Cape Gooseberry # 1 czyli miechunki
Tuż przed końcem roku na Instagramie jednej z dziergających zobaczyłam obrazek haftowanych miechunek. Powiem szczerze, że takiego strzału prosto w moje hafciarskie serce dawno nie miałam :)
Totalne zauroczyły mnie i kolory i forma i nawet ilość backstichy kompletnie nie zrobiła na mnie wrażenia ;)
Bardzo szybko udało mi się zdobyć wzór i w pierwszy dzień Nowego Roku postawiłam pierwsze krzyżyki. I jak do tej pory każdy wolny wieczór spędzam przy tych owockach. Ptaszor i inne 2 prace na tamborkach mają urlop :)
Muszę się przyznać, że wzór jest całkiem trudny. Mnóstwo kolorów, krzyżyków jedną nitką, dwoma, a nawet trzema, półkrzyżyków jedną nitką i znowu dwoma... jest co robić. Ale efekty cudo!
Do wspólnego wyszywania tego wzoru udało mi się namówić Annę Marię S. na której bloga bardzo zapraszam :)
Ania, dzięki, że dołączyłaś i wspierasz :)
***
W ostatnim poście wspomniałam o dwójce dzieci. Śpieszę wyjaśnić, że póki co wciąż jestem w posiadaniu jednej "sztuki", drugiej zaś oczekuję w kwietniu :)
Uściski!
Może i wzór pracochłonny ale warto było! Całość wygląda zjawiskowo! Pozdrawiam, zauroczona haftem;)
OdpowiedzUsuńTo ja zachęcam do wspólnego wyszywania! Niech na blogach zaroi się od miechunek :D
UsuńSuper haft. A to Ty namówiłaś Anię S. :)
OdpowiedzUsuńMnie się udało wcześniej trafić na ten wzór gdzieś w sieci. Ale ciągle coś innego wskakiwało na tamborek.
Kibicuję bo miechunki są urocze!
Namówiłam, namówiłam, bo i Ani gdzieś zapał do krzyżyków uciekł a ten wzór przywrócił jej ducha ;) A poza tym jest się z kim konsultować, bo wzorek nie tak prosto opracowany :)
UsuńAch!Cudnie się prezentuje i jak szybko Ci idzie :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że mnie namówiłaś...miechunki wyszywam z wielką przyjemnością :-D
Buziaki Agnieszko!
I ja i ja! :) Szkoda, że do pracy trzeba chodzić, bo bym nie oderwała się od lnu :D
UsuńPrzepiekny haft, a w Twoim wykonaniu to mistrzostwo. Niegdy nie widzialam tego wzoru, ale rozumiem , ze moze skrasc serce:) Pozdrawiam i czekam na efekt koncowy:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję! Całość wg mnie bezie się prezentować oszałamiająco. Żeby tylko się udało szczęśliwie zakończyć :)
UsuńHaft robi niesamowite wrażenie. Nie dziwię się, że całkowicie Cię pochłonął :)
OdpowiedzUsuń:D Prawda :)
UsuńO Boziu dziewczyny one są piękne :)))) Widziałam poczynania Anny S. i zastanawiałam się jaki będzie dalszy efekt. No cudne !!! a ten kwiat złożony prawie z backstichy jest przepiękny !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Ania ma już chyba najgorszą cześć za sobą, właśnie kwiat złożony z samych konturów i tego jej zazdroszczę:)
UsuńP.S. Mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy i szczęśliwe zakończenie z piękną prezentacją tego haftu :)
Cudny! Robi wrażenie!
OdpowiedzUsuń:) Dzięki
UsuńPiękny, piękny, piękny!
OdpowiedzUsuńJa również oszalałam :)
UsuńCudny haft!
OdpowiedzUsuńA widziałaś z tej serii jeszcze sówkę z bawełną chyba ? :)Też jest extra :)
Usuńnie, nie widzialam
UsuńPrzepadłam! Przepiękne te miechunki! Zachwycają misterną delikatnością!
OdpowiedzUsuńKasiu, zatem i Ciebie kuszę tym wzorkiem :)
UsuńSkusiłaś :-) czekają na swoją kolej :-)
UsuńCudowny haft!!! Jestem pełna podziwu!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Ja się zastanawiam, czy się nie porwałam z motyką na słońce, ale na razie pełna zapału dzielnie dzierżę igłę w dłoni, poświęcając wolny wieczór n a ten wzór :)
Usuńit is an incredible stitching
OdpowiedzUsuńi absolutely love it and his colours.
great work congratulations
Cos wspanialego. Efekt juz teraz powala. Cudo!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWspaniała praca! Podziwiam cierpliwość:)
OdpowiedzUsuńHihi...po raz pierwszy i ja sobie chylę czoła za cierpliwość :)
UsuńCudowny.
OdpowiedzUsuńNapatrzę się ma Twoje i Ani miechunki i sama będę takie chciała. Eh, żeby tylko Wanda więcej spała w dzień...
Gratuluję maleństwa, haftujbteraz ile się da bo wiem z własnego doświadczenia, że późnej nie bedzie już czasu
Oj wiem Weronka! Pamiętam czas jak się urodził Piotruś, pierwsze miesiące to było wyzwanie dla ogólnego funkcjonowania, o haftach nie wspomnę :)
UsuńPóki co wciąż pracuję, więc czas mam tylko wieczorkami, ale jak już zwolnię za jakieś dwa miesiące to wtedy nie omieszkam się poświęcić haftowaniu :)
Ani trochę się nie dziwię, że zauroczył Cię ten wzór, bo jest prześliczny.
OdpowiedzUsuńWow, jest piękny. Z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony. Gratuluję kwietniowych "planów" Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :) Czekam z niecierpliwością :)
UsuńWidziałam już postępy Ani :) będę do Was obydwóch zaglądać, bo zapowiada się cudowny haft :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy serdecznie! :)
UsuńPracochłonny bardzo, ale warto - efekt będzie "wooow"
OdpowiedzUsuńtez tak myślę :)
UsuńAch, ach!:) Po prostu ach!
OdpowiedzUsuńJuż jest pięknie a co będzie dalej?!! Bardzo podoba mi się materiał na jakim wykonany jest ten haft, możesz podpowiedzieć jak się nazywa?;-) Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDalej będzie gorzej- przede mną miechunka z składających się prawie samych konturów- więc nie lada wyzwanie. Ale...będzie ładnie :)
Usuńhaftuję na lnie belfast 32 ct.
Jest pięknie. U Ciebie i u Ani. Gratulacje na kwiecień.
OdpowiedzUsuńDziękuję- trzymaj kciuki!
Usuńjuż pięknie - a będzie jeszcze piękniej :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZnów cudny haft wybrałaś. Z miłą chęcią będę śledzić postępy. Do Ani zaraz zajrzę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBuziole Renka!
Usuńpięknie wygląda ten haft
OdpowiedzUsuńAle śliczny haft:) nie dziwie się ,że Ciebie zauroczył:)
OdpowiedzUsuńAle haft normalnie wzór zapiera dech...bardzo ,,moj"...cudo!
OdpowiedzUsuńPatrze i patrze...
UsuńZ tego co widzę to w legendzie haftu jest chyba instrukcja co trzeba haftowac najpierw a po później prawda?
Elu, z tym wzorem to ciężkawo trochę, ale...wypisałam wszystko Ci na maila :)
UsuńPięknie się zapowiada i gratuluję nowego przyszłego członka rodziny. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie! :) Mam nadzieje szczęśliwie w kwietniu (bądź maju w razie opóźnień) drugiego Synka będę tulić :)
UsuńRany Julek ! Jak Ty cudownie haftujesz ! Za każdym razem mnie zachwycasz. Masz wielki talent i nigdy nie widziałam, aby ktokolwiek tak pięknie haftował. Chylę głowę przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńSzymcia kochana, jaki talent! toż to odtwórczo wszystko! talent, to to co Ty w łapkach posiadasz malując, rysując!
UsuńWow....cudo powstaje!!!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIdzie pięknie i szybko :) Trzymam kciuki, no i gratulacje!!!
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję! teraz pewnie trochę wolniej znowu, bo laby koniec i powrót do pracy, ale prę dzielnie do przodu :)
UsuńJaki ten wzór jest piękny :)
OdpowiedzUsuńHaft przepięknie się zapowiada, życzę owocnej pracy:) Głaskam maluszka po brzuszku i zdrówka dla całej Waszej rodzinki!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) I za życzonka zdrowia przede wszystkim :)
Usuńależ piękne to będzie! :)
OdpowiedzUsuńMoże i Ty się skusisz :) Wiem, ze kwiaty również kochasz wyszywać :)
UsuńAch, pięknie wychodzi, a Ania też jest pełna entuzjazmu.:)
OdpowiedzUsuńHihi, bo i ją nieźle ten wzorek kopnął :)
UsuńPrzecudny wzór.
OdpowiedzUsuńPięknie będzie się prezentować!
:)
Usuńpodziwiam Twój talent do wyszukiwania takich pięknych wzorów.
OdpowiedzUsuńKrzyżyki wyglądają na super malutkie, ciekawe na czym haftujesz.
Pięknie zaczęta praca!
To chyba nie talent a przypadek :) Instagram wręcz kipi od rękodzielników i cuda na kiju tam można znaleźć :)
UsuńMasz dwójkę, tylko jedno w fazie budowania :D
OdpowiedzUsuńhaaa! Dobre! :) W taki sposób nie pomyślałam :D
UsuńHaft śliczny. Robi niesamowite wrażenie. Pewnie dzięki tym trudnościom w wyszywaniu efekt jest tak niesamowity.
OdpowiedzUsuńMamy podobne "plany " na ten rok ;) - mnie rodzinka powiększy się pod koniec maja :) Powodzenia i jak najmniej przykrych dolegliwości.
Mam nadzieję że te najgorsze dolegliwości już za mną :) Wszak przez 3 miesiące ledwo funkcjonowałam, to teraz mam nadzieję, ze będzie tylko lepiej :) I ja czekam na cudowne Twoje wieści w maju ! :) I gratulacje!
UsuńDziękuję :)
UsuńJa nie chwalę dnia przed zachodem słońca ;) u mnie dolegliwość przyszły po 3. m-cu ;)
Ojej...Mam nadzieję, że nic poważnego! Ja oprócz bóli kręgosłupa nie narzekam dzięki Bogu.
UsuńNie, raczej takie typowe co do 3. m-ca ustępują ;) Jest ciekawie ;)
UsuńTo ja trzymam kciuki, żeby szybko ustąpiło..
UsuńPiękny wzór, nie dziwię się więc, że Cię zauroczył :)
OdpowiedzUsuńEhh...nadaktywna się zrobiłam, niedługo będę straszyć ufokami :)
UsuńPodziwiałam już u Anusi, cudny wzorek wybrałyście. Z niecierpliwością czekam na koniec i oprawę i jak zwykle wspaniałą sesje zdjęciową :)
OdpowiedzUsuńViolu- wyzwanie mi stawiasz z sesją :) Mam nadzieję, że uda mi się coś ładnego wykombinować :)
UsuńBuziaki!
Bardzo ładna miechunka. Nie wygląda na pracowitą a jednak to tylko pozory. Uroczy haft :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Pozory jak to często mylą, bo wzór to straszna dłubanina :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńNie wiem co to, ale śliczne. Baran - dziecko ciężkiego charakterku. ;p
OdpowiedzUsuńRaczej celuję w Byka :) Co nie zmienia faktu, że jedno i drugie rogate :D
UsuńJuż wygląda wspaniale, a co dopiero będzie jak skończysz. Chyba padnę z zachwytu.
OdpowiedzUsuńHaft prześliczny, czekam na efekt końcowy. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńCudny haft, podziwiam Cię że haftujesz na tak drobnym lnie, a nie na kanwie. Już jestem ciekawa końca. Cudo !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorotka, nie taki diabeł straszny! To len belfast 32 ct, co oznacza kanwę 16ct :)
UsuńJa też jestem ciekawa końca- niestety teraz haftowanie dużo wolniej idzie, bo koniec laby świątecznej, ale prę do przodu ile wlezie :D
Widziałam ten wzór i gotowy obrazek chyba na rosyjskiej stronie i też tak jak Ty siedziałam ,wgapiałam się w niego i moje serce wołało -haftuj haftuj:))ale jeszcze nie,może jak skończę "domek nad morzem":))nie chcę go odkładać bo już bym do niego nie wróciła:))))
OdpowiedzUsuńJuż od początku pracy widać, że będzie genialny obrazek! :)
OdpowiedzUsuńJaki to kolor lnu Agnieszko?
Aaaaa cudo, jak tylko zobaczylam ten haft na forum to i w moim sercu zaiskrzylo :) Piekny obraz bedzie ,te detale sa najwazniejsze,mieszanki kolorow nadaja wyjatkowosci a te delikatne kreseczki to juz majstersztyk.
OdpowiedzUsuńUwielbiam miechunki za ich dekoracyjnosc i wspanialy smak :)
Haft z bawelna i grozna sowa jest rownie cudny,mam nadzieje,ze sie i na niego skusisz :)
Poki co bardzo Ci dziekuje, bede miala prawdziwa uczte dla oczu podgladajac Twoje postepy :) Wpadaj z nimi czesto!
Przy okazji zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku ,zdrowia i szczesliwego Rozwiazania
pozdrawiam Dana
Zapowiada się kolejne cudo. Niesamowite kolory, jestem pod wrażeniem i wcale się nie dziwię, że się skusiłaś. Cieplutko pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft! :)
OdpowiedzUsuńCudny hafcik. Mnie też on zauroczył jak tylko pierwszy raz go zobaczyłam.
OdpowiedzUsuńHmmm, a mojego komentarza sprzed kilku dni nie ma ... Pewnie, gdzieś zaginął w czeluściach internetu :).
OdpowiedzUsuńPisałam, że cudny haft wyszywasz, a owocki wyglądają jak żywe :).
Kiedyś rodzice sadzili je na działce i były pyszne :).
Trzymam kciuki za wytrwałość przy liniach :).
Piękny haft!! Już dość dawno widziałam go w sieci ale niestety wzorek nie do zdobycia :)
OdpowiedzUsuńAga, jak zawsze mistrzostwo świata ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten obrazek w całości. Jestem nim oczarowana! Dużo pracy, ale jakie cudo!
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie.Kolory jakoś z Tobą mi się kojarzą :-)
OdpowiedzUsuńTwoje miechunki skradły również moje serducho :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i kojarzą mi się z ogródkiem mojej ukochanej Babci.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńale to piękne!
OdpowiedzUsuńnic dodac nic ujac - jestes niesamowita !!!
OdpowiedzUsuńCudowny wzór! Nie dziwię się, że zauroczył :)
OdpowiedzUsuńA gdzie można zdobyć wzór? Jeśli to nie tajemnica; )
OdpowiedzUsuńNie tajemnica :) Ja akurat tego wzoru nie kupowałam, ale znalazłam w necie :)
UsuńDziękuję za namiary, właśnie znalazłam, w necie!;)
UsuńGdzie mogę znaleźć ten wzór? Szukam i znaleźć nie mogę :/
UsuńPozdrawiam