Hymn pochwalny o Lindzie 27 ct i Nimue- Châtaigne # 1

20:37 Jarzębinowa 32 Komentarzy

Witajcie


Ostatnimi czasy, w komentarzach postów na kilku blogach, zdarzyło mi się kilkukrotnie perorować na temat rewelacyjności płótna Linda 27 ct. Jako, że hymn taki pochwalny uczyniłam też u Chagi, zostałam przez nią „zdyscyplinowana” do pochwalenia się co też tworzę na tym materiale :)

Mulina do tego obrazka jak i wzór czekały na moje „lepsze czasy” już od dobrych kilku miesięcy. Zasadniczą blokadą były -już wspomniane niżej- marne me umiejętności tworzenia na lnie, na którym większość obrazków z serii Nimue winna być wyszywana. Otóż tak: zabrałam się za wyszywanie elfki  CHATAIGNE ze znanej zapewne Wam wszystkim serii Nimue, tworzonej na podstawie grafiki Erle Ferronniere. Zauroczona jestem kilkoma wzorami z tej serii, niemniej jednak stwierdziłam, że jak na pierwszy raz, obrazek Chataigne będzie dla mnie tym właściwym jako, że nie ma w nim ani koralików ani innych ozdobników, z którymi póki co rady bym pewnie nie dała :)

Co do samego materiału...Na Lindzie 27 ct wyszywa mi się rewelacyjnie! Zakochałam się w momencie postawienia pierwszego krzyżyka. Splot jest wyraźny, więc nie muszę wysilać oczu, żeby wbić igłę, jest też równy, dzięki czemu unika się ściągania krzyżyków, co z kolei zapewnia równy haft. No i cena :) Rzeczywiście całość godna polecenia. 

A oto jak na tę chwilę prezentuje się elfka. Zdjęcia jak przystało na dzisiejszą pogodę- jakości gorszej niż średnia:











Chciałam też dzisiaj pokazać postępy przy mojej Wróżce Jarzębinowej, ale pogoda wybitnie nie nastraja do cykania zdjęć, muszę więc poczekać na słoneczko.

Bardzo dziękuję za odwiedziny, wszelakie komentarze i Dobry Wieczór nowym obserwatorom :)

32 komentarze:

Bardzo dziękuję za każde słówko :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...