Mama, Tata, Kaka..
..Czyli post w Piotrusiowym języku :)
Dzidziuś mój się rozgaduje. Pomalutku, bez pośpiechu, ale gada coraz więcej. Najczęstszymi słowami, których używa to te zawarte w tytule. Mama i Tata wiadomo. Zaś kaka- obiekt pożądania Piotrusiowego non stop. Muszę zaznaczyć, że kaką jest już wszystko co fruwa- nie tylko kaczka. Za to Muu, czyli krowa, to wszystko co ma 4 nogi. Nawet koń. I sarna. Ostatnio w lesie sarenka pasła się około 2 metrów od nas- Piter zobaczywszy ją krzyknął: Mama! Muuu!! i szeroki uśmiech zagościł na jego mordce, kiedy oglądał spłoszoną oczywiście i uciekającą sarenkę :)
Kiedy w jego łapki dostała się książeczka z wzorkami od Dmc, schemat kaczki wyhaczył od razu. Krzykiem dał znać, że należy ją wyhaftować. Uczyniłam co tez Synu nakazał :) Z wyhaftowanym obrazkiem chodził po domu, aż w końcu nieudolnie udało mi się dać kaczce plecki i minimalnie wypchać watoliną.
Szału nie ma niestety, ale Piterek ma własną kakę w domu :)
***
Różyczkę prawie skończyłam....W końcu!
Ale czasu wcale nie przybyło niestety i lepiej póki co nie będzie. Toż to wiosna!
Skończony obrazek pokażę chyba dopiero oprawiony, żeby nie przynudzać.
A niedługo na mój tamborek wskoczy znowu postać ze świata elfów :)
Uściski!
Różyczkę prawie skończyłam....W końcu!
Ale czasu wcale nie przybyło niestety i lepiej póki co nie będzie. Toż to wiosna!
Skończony obrazek pokażę chyba dopiero oprawiony, żeby nie przynudzać.
A niedługo na mój tamborek wskoczy znowu postać ze świata elfów :)
Uściski!
Mała kaczka a tyle radości:) Oj, warto było:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńŚliczny maluch! Moja najmłodsza córcia mówi tylko jedno słowo- Mam-mam, co oznacza Daj! Cóż 1 roczek- 1 słowo:)
OdpowiedzUsuńHihi...wszystko jedno co, ale każde słówko cieszy :)
UsuńŚwietną zabawkę zrobiłaś synkowi! ciekawe jakie następne zwierzątko będzie xxx ☺
OdpowiedzUsuńtrzecia fotka od góry jest the best!!!:)
Ohh...no ta Muu za mną chodzi, ale czy ja czas znajdę ? :) Dzięki!
UsuńPiękne i pożyteczne - czegóż chcieć więcej! Marzenie hafciarki :))) - a radość dziecka - bezcenna :)))
OdpowiedzUsuńJa natomiast czekam niecierpliwie na prezentację róży! Ostatnio ciągle myślę o wyhaftowaniu czegoś zielnikowego, seria różana chodzi mi po głowie...
No Małgosia, to ja polecam coś z zielnikowej serii...ona wciąga! Już myślę o różowej róży do kompletu, ale to może w przyszłym roku :)
UsuńDzidziusiowa radość niestety etapowa i na krótko- dorwie to nie puści a potem w kąt rzuca i znowu zabawka przy łaskach i tak w kółko :)
Kaczuszka super! A Piotruś dostaje od cioci milusią kaczuszkę do tulenia. Odbiór wiesz gdzie ;o)
OdpowiedzUsuńO rany! Małgosia baaardzo dziękuję! Teraz to już koniecznie muszę się zorganizować z wizytą zawitać! :)
UsuńZapraszam! Umówimy się po Świętach ;o)
UsuńNiby taka zwykła kaczuszka, a ile uśmiechu na twarzy! Najważniejsze, że synkowi się podobało, a widać to po załączonych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję :) Faktycznie mordka ucieszona :)
UsuńOj, dobry Pan z Twojego Synka, że wybrał kakę a nie czaplę :))))) Miałabyś znacznie więcej roboty ;)
OdpowiedzUsuńOj taaak, miałabym większa robótkę :) Hihi
UsuńJejku jaki Słodziak! Ja pierwsze słowa synka sobie zapisałam i często wracam do nich np. "imki" - rękawiczki, "kapka" - czapka itd.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z zapisywaniem Anula! Chyba skorzystam, bo czasami dzieci mają takie talenty w słowotwórstwie, że głowa mała :)
UsuńA jak fajnie do tego potem wrócić :) Aż sama buzia się uśmiecha :)
UsuńNajważniejsza jest radość na buzi dziecka :)
OdpowiedzUsuńTak! :)
UsuńJakiego masz fajniutkiego synka :).
OdpowiedzUsuńCo Ty gadasz kaka jest super :).
Dzięki :) Synu jest gość, a kaka- no cóż- troszkę jej brakuje ale następne zwierzę będzie ładniejsze ;)
UsuńPrzesłodki chłopczyk :) i nikt nie ma takiej zabawki jak on :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTak to jest z tym gadaniem dziecięcym. Człowiek się doczekać nie może, jak "Mama" usłyszy, a później tylko oczy ku niebu wznosi, bo wiecznie słyszy "mama! mama! mama!" i się zastanawia, który stan jest lepszy ;)
OdpowiedzUsuńHmm..właśnie wiele mam to samo powtarza ... :) Ja póki co nie mogę się doczekać tego kłapania :)
UsuńWidać na zdjęciach, że kaka najukochańsza i mama tez , bo zrobiła :)
OdpowiedzUsuń:) No mama tak! Póki cozZa mamą zawsze i wszędzie..nawet tam gdzie król piechotą chodzi ;)
UsuńJaki słodziak:) Dla mojego synka wszystkie ptaki to kra kra,owady to pająk, pies czy kot to kota.Teraz na topie jest pytanie -Mama co tu pisie?
OdpowiedzUsuńHihi...no to w ten deseń co Piterek! :) Dzieciaki są boskie:)
Usuńtaki drobiazg, a tyle radości :) super :)
OdpowiedzUsuńRozkoszny ten Twój Piotruś :))) Widać, że kaka sprawia wiele radości, no i czego chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jaki elf tym razem :)
Dziękuję :) Słodziak jest z niego rzeczywiście :) A tajemnicy nie zdradzę, kiedy przyznam się, że na tamborek wskoczy zając Nimue :)
UsuńKaczuszka jest prześliczna, a uśmiech Piotrusia najlepszym tego dowodem. :)
OdpowiedzUsuń:) To prawda, to największy komplement
UsuńŚliczna kaczuszka - wygląda idealnie, zresztą Piotruś wie o tym najlepiej :)
OdpowiedzUsuńIdealnie to może nie, ale Piter zadowolony a to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńCo tam haftowana kaczka!Syn jak malowanie!
OdpowiedzUsuń:) Tez tak uważam nieskromnie :D
UsuńNiezły z niego model, pozuje zawodowo :). Aguś zaczynasz zająca?
OdpowiedzUsuńNo ciężko go było złapać, zwłaszcza patrzącego w obiektyw, ale się z 60 zdjęć udało wybrać te kilka :)
UsuńTak! Zabieram się za zająca! :)))
Mała kaczuszka, a tyle potrafi dać szczęścia i radości. Śliczniutki ten Twój Piotruś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJejku jaka radość malucha :) Warto dla takiego uśmiechu haftować :)
OdpowiedzUsuńOj tak :) Mordka cudo!
UsuńJaki mały fajny Pocieszacz :) Miłośnik zwierząt Ci rośnie :) A kaczuch wyszła super :D
OdpowiedzUsuńMiłość do zwierząt ma po tacie chyba ;)
UsuńSyniu słodki :-) i taki szczęśliwy z kaką :-) a sama kaczka rewelacyjna, jak żywa miniatura :-)
OdpowiedzUsuńTak, kaka zawsze i wszędzie :)
UsuńGrzeczna mama - uszyła "kakę" :) ...a swoją drogą wie chłopak, czego chce! Bardzo przyjemne zdjęcia - oglądam z uśmiechem :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńOjjj jak słodko :)) kochany maluszek i ma fajową kakę ;p
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co będziesz teraz wyszywać ;)
Różyczka w poprzednim poście prezentuje się cudownie! :)
Piękna ta kaka! A jaki śliczny synuś :):):) Nie mogę się już doczekać pierwszych świadomych słów mojego Oleczka :)
OdpowiedzUsuńKaka jest super.
OdpowiedzUsuńKaka wymiata! ;o) Kochana z okazji Świąt Wielkanocnych najserdeczniejsze życzenia zdrowia i szczęścia, radości oraz nadziei, którą przynosi budząca się do życia wiosna!
OdpowiedzUsuńRadość dziecka najważniejsza !!! No i cudne
OdpowiedzUsuńfoteczki uwielbiam takie ;)))
A dla Was kochana ściskańce !!! ;)
Dzwon wesoło się rozlega
Pieśń potężna dobiega
oby serce też zostało
napełnione dzisiaj chwałą
i tętniącym życiem wiosny
w Zmartwychwstania dzień radosny.
Od Xymci-dm :)
Piotruś rośnie jak na drożdżach i już propaguje rękodzieło :)Super.
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie i rodzince pogodnych Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze.
Wesołego Alleluja!
Pozdrawiam. Ola.
zdjecie nr 3 moje ulubione - widac ze Piotrus potrafi docenic talent mamy! pozdrwionka :) x
OdpowiedzUsuńKaka super, model uroczy i mama na medal....która musi znaleźć czas na Muu... nie ma to tamto;)))
OdpowiedzUsuńAga życzę Tobie i Twoim bliskim spokojnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych pełnych miłości, rodzinnego ciepła i radości! Pozdrawiam cieplutko.
Super :))) Mój Tymo na wszystko co się porusza mechanicznie mówi - bu bub i to zobaczy wszędzie :)))
OdpowiedzUsuńRadosnych, rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zdrowych i radosnych świąt Wielkiej Nocy, błogosławieństwa od Zmartwychwstałego Jezusa na każdy kolejny dzień.
OdpowiedzUsuńAle fajny bobas, a miłośc do kaczki bezgraniczna, kaczucha super tym bardziej, że haftowana przez mamę:)
OdpowiedzUsuń