Czarodziejski flet (Волшебная флейта - NeoCraft)
No i mówiłam, że długo nie wytrzymam bez leśnych stworzeń :)
Pod krzaczkami taką panieneczkę znalazłam ;)
Pod krzaczkami taką panieneczkę znalazłam ;)
Kwiaty dla Rodziców dopominają się o dokończenie, ale ja musiałam wypróbować płótno Newcastle 40 ct. :) (Każda wymówka jest dobra :) )
Płótno to zakupiłam kilka miesięcy temu i czekało na swój moment. Generalnie chcę na nim wyszyć projekt, który porzuciłam kilkanaście miesięcy temu, ale ponieważ rozmiar 40 ct to nie lada wyzwanie dla oczu, postanowiłam wyszyć na próbę coś malutkiego.
Haftowałam już na płótnie 32 i 35 więc ta 40 - stka nie jest szczególnie uciążliwa dla oczu. Zresztą i tak wyszywam z lupką przytwierdzoną do tamborka- bez niej już ani rusz :)
Zatem niebawem mam nadzieję pochwalić się postępami z mojej "Starej-nowej" robótki :)
***
A na koniec jeszcze pokażę jakiego to pomocnika miałam na dzisiejszym spacerze, kiedy to usiłowałam Elficzce zrobić zdjęcie:) Jak widać powyżej szału nie ma jeśli chodzi o sesję, ale Piotruś za to miał zajęcie i za nic w świecie obrazka oddać nie chciał. Biegał z nim po parku i szukał odpowiedniego miejsca. Ostatecznie po negocjacjach- w zamian za dorodne kasztany zgodził się aby obrazek wrócił z nami z powrotem do domu :)
Uściski!
Zatem niebawem mam nadzieję pochwalić się postępami z mojej "Starej-nowej" robótki :)
len Newcastle 40 ct, kolor beżowy
mulina DMC
haft co 2 nitki płótna, jednym pasmem muliny
mulina DMC
haft co 2 nitki płótna, jednym pasmem muliny
kontury 1 nitką muliny
wymiary: 9 cm x 12 cm
zawieszka: czterolistna koniczynka
wymiary: 9 cm x 12 cm
zawieszka: czterolistna koniczynka
producent: NeoCraft
***
A na koniec jeszcze pokażę jakiego to pomocnika miałam na dzisiejszym spacerze, kiedy to usiłowałam Elficzce zrobić zdjęcie:) Jak widać powyżej szału nie ma jeśli chodzi o sesję, ale Piotruś za to miał zajęcie i za nic w świecie obrazka oddać nie chciał. Biegał z nim po parku i szukał odpowiedniego miejsca. Ostatecznie po negocjacjach- w zamian za dorodne kasztany zgodził się aby obrazek wrócił z nami z powrotem do domu :)
Uściski!
Uwielbiam twoich elfów, jest w nich coś magicznego!
OdpowiedzUsuńPiękne leśne stworzenie! :)
OdpowiedzUsuń:) No zgrabniutka bestia :)
UsuńA to już wiem, dlaczego moje sesje są do bani - bo nie mam takiego pomocnika!
OdpowiedzUsuńHaft jest przepiękny, od pewnego czasu ta elfia seria jest przedmiotem moich marzeń, ale haftuję mało, bo wzrok mi wysiada... no ale coraz częściej myślę też o lupie, właśnie takiej przypinanej do tamborka. Chyba czas najwyższy się zdecydować na taki pożyteczny gadżet...
Małgosiu- polecam naprawdę taką lupkę. Moje oczy też już nie nadążają, ale lupka pomaga.
UsuńW razie czego służę wzorem :)
P.S. Pomocnik pomaga we wszystkim- wieszam pranie- on je ściąga, odkurzam- on rozbraja odkurzacz i z worka wysypuje śmieci, ja zmywam podłogę a on piciu swoje rozlewa i łapką "czyści"...skarb prawdziwy! :)))
Cudo prawdziwe! Piękną masz już kolekcję. :) A ostatnie zdjęcie jest rozkoszne.:))
OdpowiedzUsuń:D Pomocnik pierwsza klasa :)
Usuńkolekcja i owszem się powiększa, ale póki co miejsce na ścianach się skończyło :) Muszę przystopować chyba, tylko czy to się tak da ??? :)
piękny wzór :) ale najlepiej wyszedł na ostatnim zdjęciu :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:d Mnie też się ono podoba :)
UsuńPiękne elfy masz obok siebie. I ten haftowany i ten żywy ;)
OdpowiedzUsuńPS. Daj cynk gdzie kupilas materiał. :*
:D Masz rację :) Są kochane :))
UsuńP.S. Materiał kupiłam w Casa Cenina, ale wiem, że pojawił się też ten Newcastle w Hobby Studio...Chociaż dla Ciebie to bez różnicy :)
Bajeczny elfik...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędę zaczynać od Edinburga, ale Newcastle też mi się marzy :) I jak jesteś zadowolona?
OdpowiedzUsuńHaft piękny, a pomocnik superzasty!
Jestem! Bardzo nawet. Ta jedna nitka dodaje takiej subtelności. Nie odważyłabym się jednak haftować co jeden splot :D Chyba by mi całkowicie wzrok siadł. Polecam! :)
UsuńZ takim pomocnikiem to każda sesja przynosi bajeczne rezultaty!:)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik!
Madziu,masz rację, jedyny problem jest taki, ze za obydwoma obiektami trzeba...biegać :D
Usuńpiękny hafcik :)
OdpowiedzUsuńDzięki!: )
UsuńElficzka zgrabna no i pięknie na flecie gra :)))
OdpowiedzUsuńPomocnik dobra rzecz mój czasami też mi
pomaga w sesjach hehe uściski i pozdrowienia ;)))
Ściskam mocno! :)
UsuńDzieki za ostrzezenie:P Zamykam oczy, ale nie bede uzywac slowa na b :P
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie ta 40ct. Co 2 nitki to powinno wychodzic jak na kanwie 20ct, nie?
Hmmm, jakos zawsze mi sie wydawalo, ze po to wybiera sie drobniejsze tkaniny, zeby hafty wychodzily mniejsze niz na kanwach, ale widac Ty myslisz inaczej.
To teraz czekam na jakies ladniejsze hafty:P
Dzięki za wyrozumiałość Anula! :) W sumie to wpis miał się zaczynać: "Piegucho zamknij oczy" :))
UsuńJest dokładnie tak jak piszesz co dwie nitki na 40 to jak 20 ct.
A co do wyboru tkaniny...hm cóż. Każdy sugeruje się czymś innym. Niestety hafty na płótnach wcale nie są malutkie, wręcz kobylaste w porównaniu do kanw, szczególnie tych mniejszych, ale nie widać tego w zestawieniu z drobnością splotu. I mnie na tym tle właśnie zależy.
Aczkolwiek kusi mnie wyhaftowanie czegoś co jeden splot na lnie. Ale jak moje -6.0 dioptrii sobie z tym poradzi to ja nie wiem:D
Ściskam!
Eeee, to teraz sie czuje zawiedziona, ze nie zaczelas tak wpisu:P
UsuńTylko -6? Ja mam -8 :P
Dzieki za wyjasnienie Twojego podejscia do tkanin:)
Śliczna jest ta Elficzka. Znając siebie wyszywałabym co jedną nitkę i wtedy to by wyszło dopiero maleństwo. Twój mały Piotruś zna się na wystroju/dekoracjach/ wnętrzach/zewnętrzach - bo z wielką wprawą i znawstwem przykłada ten obrazek do drzewa :)
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci Violu, że sama byłam zaskoczona. Jak na 15 sto miesięcznego bobasa, całkiem nieźle trzymał pion ;)
Usuńja przy hafcie jeden na jeden chyba bym padła :DDD
Fajniutki ten elfik :), ślicznie się prezentuje z wrzosem.
OdpowiedzUsuńCo do płótna Newcastle, to kolor naturalny z HS jest znacznie ciemniejszy niż ta próbka, którą od Ciebie dostałam.
Zdjęcie z malcem wyszło super, pełne skupienie :)
O widzisz! Mnie też nie wygląda ten kolor na naturalny, ale skoro tak pisali...uznałam, za prawdę. Poprawiłam na kolor beżowy- bardziej mi pasuje :)
UsuńSo magic, so beautiful.
OdpowiedzUsuńPiękna flecistka. Do tego ta drobna tkanina, śliczny efekt.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam! :)
UsuńJest fantastyczna. Taki drobiazg zawsze cieszy :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo :) Dzięki!
Usuńśliczny haft
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚliczny haft! A jaki fajny pomocnik!
OdpowiedzUsuńPomocnik pierwsza klasa :) W razie czego wypożyczę do Twojej pasmanterii- ale bieganie masz zagwarantowane ;)
UsuńPiękny haft, niezwykle urokliwy ;)
OdpowiedzUsuńDzięki- faktycznie obrazek ma coś w sobie.
UsuńUrocza elfica...zdjęcia super...pasują do klimatu haftu. A pomocnik bomba :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ANula :))
UsuńTrzeba przyznać, że takie elfie stworzonka są niezwykle urokliwe:)
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny, a pomocnika masz super :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję:)
UsuńJaki Piotruś duży i pomocny :)
OdpowiedzUsuńHafcik prześliczne :)
Rośnie Sabcia, rośnie :) I łobuzuje jak mało kto ;)
UsuńPiękna elfinka i maluszek tak wiekowo zbliżony do mojego :)
OdpowiedzUsuńGosiu- 16 miesięcy kończy jutro:)
UsuńŚliczniutkie są te Twoje hafciki, chociaż nie w moim stylu to bardzo lubię pooglądać takie .Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńTaka mała odskocznia zawsze się przyda ;) I Tobie oglądając leśne stworki i mnie oglądając Twoje kwiaty :D
UsuńPiękna sesja fotograficzna:) super hafcik w pięknej ramie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko☺
Dziękuję :)
UsuńUrocza mała elfinka:)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik! Widać, że małemu pomocnikowi obrazek bardzo się spodobał :)
OdpowiedzUsuńOj tak! jemu wszystkie hafciki się podobają...na 5 minut :) Lubi zajmować się dokładnie tym samym co jego mama i dokładnie w tym samym momencie co ja :))
UsuńSzkoda, że ja u siebie pod krzaczkiem nie znajduję takich cudeniek !!!
OdpowiedzUsuńUrocze oba maleństwa i udana sesja plenerowa :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję :)
UsuńCudnie to wygląda, pewnie się powtarzam, ale sesje w plenerze mają coś w sobie...
OdpowiedzUsuńA to prawda. Szkoda tylko, że teraz zbliża się zimowy czas- takich sesji będzie jednak mniej...
Usuńpiękny a mój ciągle nie oprawiony!
OdpowiedzUsuńOprawiaj i chwal się czym prędzej Lunka :)
Usuńno i wszystko jasne ...:)))) ja nie mogłam nigdzie namierzyć tego wzoru, więc póki co u mnie Papillon :)))
OdpowiedzUsuńA Pomocnik Słodziak - niemożliwy!! :)) buziaki :))
Basiu, ale ja Ci pisałam, ze wzór ten mam i chętnie się podzielę :)
UsuńPapillon jest super! Nie mogę się doczekać, kiedy go pokażesz w całości :)
Nie wiem, czy to Ty, czy flet, czy też może Piotruś... chyba wszystko razem sprawiło, że jestem oczarowana :)
OdpowiedzUsuńOjej...bardzo Ci dziękuję Aniu :)
UsuńPiękny hafcik i urocze zdjęcia - tym razem jesienne :-) Choć piękne to czuję niedosyt, że lato tak nagle się skończyło ;-)
OdpowiedzUsuńPomocnik widać profesjonalnie podszedł do tematu sesji zdjęciowej :D
Pozdrawiam
Oj ja mimo pięknoty ogromnej jesieni jednak nie tęsknie za tym co dalej i czekam z utęsknieniem na wiosnę :)
Usuńelfik elfika trzyma?;))) ja tu już widzę zdjęcie na konkurs, a niedawno się zastanawiałaś nad nim:))
OdpowiedzUsuńśliczny haft! pozdrawiam
No coś w ten deseń Tinka:) Czasami mówię do Synka Elfiku :)
UsuńMateriał przetestowany a kolejne chciejstwo z listy skreślone.
OdpowiedzUsuńa jaka ta lista długa....
UsuńUroczy haft! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :) Pozdrawiam również
UsuńEch jak pięknie!!!
OdpowiedzUsuń:D
Usuńkolejna rewelka ... haft super no i za-prezentowany w pieknej ramie, synek juz mysli gdzie by go powiesic, i zdecydowanie ma podejscie artystyczne - jak mama! :)
OdpowiedzUsuńhihih...no mam nadzieję, ze coś tej zaciętości pseudo artystycznej odziedziczy :)
UsuńKolejna piękna praca. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elu! :)
UsuńMnie sie ten flecik bardzo podoba.Cudne wykonanie.
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
Ech, kolejne cudenko! I cudny pomocnik!
OdpowiedzUsuń"Pomocnik"- "Przeszkadzacz", ale fakt- cudny :) Pozdrawiam Tereniu!
UsuńPrzeuroczy elfik!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny obrazek, ja bym chyba oci...ała przy takim splocie z moją ślepota. No ale efekt powala.
OdpowiedzUsuńMaryś- ja to średnio 3 razy w ciągu wieczoru.... :)
UsuńLupa, lupa i tylko lupa. No i bez okularów. Zdecydowanie lepiej wtedy mi się wyszywa. Krótkowidz ze mnie, ale wiek spowodował, że i z bliska zaczynam ślepnąć..
Ależ ja lubię Cię odwiedzać.Uwielbiam te wszystkie "magiczne"stworzenia.Podziwiam je z zapartym tchem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kochana jesteś! Tak się zastanawiałam, czy przypadkiem monotematycznie się nie zrobiło z tymi wszystkimi leśnymi stworkami...Tym bardziej cieszą mnie twoje słowa :))
UsuńElfy są magiczne, te obrazek to potwierdza. Pozdrowionka dla słodkiego Pomocnika :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Zbój ucałowany :)
UsuńŚlicznie wyszła elficzka i ramka pięknie pasuje.
OdpowiedzUsuńZ powodu reorganizacji bloga zmieniłam adres bloga mulinowy.blogspot.com (Mulinowy Blog Karoliny) na nowy: thevintage-owl.blogspot.com
Jeśli miałabyś ochotę odwiedzić moje nowe/stare progi to serdecznie zapraszam :)
Karolina
Ramka była na potrzeb zdjęcia jak się okazało, bo finalnie elficzka zostanie...magnesem :D
UsuńZostała zamówiona przez kolegę, któremu marzy się, aby spoglądała na niego z drzwi lodówki:D
Niesamowity obrazek!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMagicznie..pięknie subtelnie;) Jak zawsze Aga Twoje elfy są perfekcyjne!
OdpowiedzUsuń...I jakoś przeboleje, że flecistka trafi na lodówkę bo w tej ramie wygląda ekstra;)
Ściskam i buziaki dla małego kolegi;)
Ojej, kochana jesteś Nati! Dziękuję Ci serdecznie za takie słowa :)
UsuńMały zbój ucałowany :) Dziękuję!
Świetny jest ten haft! Tym bardziej z wersją " dla dorosłych" ;) też trafi na mój tamborek za jakiś czasy by dołączyć do kolekcji ;) Twoja kolekcja już chyba jest spora, co Ty z tym wszystkim robisz? ;P
OdpowiedzUsuńWersja dorosła jest super i mojemu Mężowi bardzo do gustu przypadła, ale dla mnie mało kolorowa :))
UsuńKolekcja skrzatów faktycznie coraz większa...część wisi na ścianach, cześć rozrabia w szafie :))