Mountain Ash Fairy, czyli Jarzębinowej Wróżki # FINAŁ
Ostatnie noce to dla mnie przecudnej urody pęknięte naczynko na licu, podkrążone oczy, nieobecny wzrok... Ale cóż tam moja uroda! Wszak zaparłam się i skończyłam Jarzębinową Wróżkę ! :)
Dużo czasu zajęło mi dokończenie tego cuda, ale bardzo się cieszę, że wytargałam ją z szuflady i skończyłam, bo moim zdaniem było warto. Efekt przerósł moje oczekiwania :) Jest piękna!
Wczoraj w nocy postawiłam ostatni krzyżyk, dzisiaj przez przypadek w osiedlowym sklepie znalazłam ramę i jak tylko wieczorem znalazłam chwilkę uciekłam pod balkon zrobić zdjęcia :))
Cieszę się, że Jarzębinka siedzi na pięknej i dorodnej jeszcze jarzębinie :)
Sam wzór do łatwych nie należy. Ale co tu dużo pisać, sama oryginalna ilustracja jest piękna, więc wzór nie mógł być banalny. Ilość konturów również zrobiła na mnie wrażenie :)
Wybaczcie ilość zdjęć, ale musiałam przecież :)
No i w tej chwili mogę być JARZĘBINOWĄ pełną gębą ;)
Dane techniczne:
- Aida 20 ct
- mulina DMC wg legendy - 29 kolorów
- całość wraz z konturami - haft jednym pasem muliny
- wymiary samego haftu- 19x24 cm
- opracowanie wzoru- DMC, na podstawie ilustracji Cicely Mary Barker
***
Gdyby ktoś miał ochotę również wyszyć ten obraz to podsyłam TU fajną kopię wzoru.
Uściski!
133 komentarze:
Bardzo dziękuję za każde słówko :)