Błękity

22:07 Jarzębinowa 39 Komentarzy

Kochane dziewczyny! Serdecznie dziękuję za te piękne słowa pod notatką o listku paproci :) ....nie wiem w zasadzie co napisać, bo nie spodziewałam się tak pozytywnego odbioru koszulki prezentowanej na żywym organizmie :) Bardzo chciałam nadać zdjęciom odrobinę magii i tajemniczości, ale zważywszy na okoliczności jakie miały miejsce podczas robienia zdjęć (atakujące komary,  zniecierpliwiony mąż opędzający się od strzyżaków, moi synowie dookoła, mający zupełnie odmienną wizję aranżacji, tego gdzie co ma stać i wyjadający jeżynki z kubeczka,...) no nie sądziłam, że się to uda. A jednak.. :)
A dzisiaj błękity.
Bigiel czyli zapięcie do portfelika kupiłam szmat czasu temu. Kompletnie o nim zapomniałam. Do czasu kiedy Anna Maria S zaprezentowała kilka wyhaftowanych, własnoręcznie uszytych portmonetek - tutaj przykładowa <klik. Zainspirowana jej pracami, kilka tygodni temu spróbowałam i ja swoich sił :)
Z jednej strony portfelika znalazł się haft z kluczem, a z z drugiej wstawka z maleńkimi heksagonami. 
Pozostając w temacie kluczy, dorzuciłam zawieszkę kluczyka, co widać na zdjęciach. Potem ją ściągnęłam, bo po pierwsze stwierdziłam, że co za dużo to niezdrowo, po drugie przeszkadzała mi w zamykaniu.
Do środka wszyłam podszewkę w kolorach pasujących do całości- niebieską łączkę. 
Wyszło troszkę krzywo, tu i ówdzie pasowałoby poprawić, ale ponieważ to moja pierwsza praca z biglem, to nie kłócę się ze sobą :) Po prostu następnym razem bardziej się przyłożę. Bo moja wyobraźnia podpowiada mi przepiękną, własnoręcznie zrobioną i ozdobioną haftem torebkę typu listonoszka...

Uściski! :)

39 komentarze:

Bardzo dziękuję za każde słówko :)

Paprotka

16:57 Jarzębinowa 88 Komentarzy

Uwielbiam zapach lasu, działa uspokajająco, kojąco i relaksująco. Kilka godzin w wolny weekend w lesie pozwala odetchnąć po tygodniu szaleństwa, biegu... 
Kilka lat temu kupiłam arkusz kanwy rozpuszczalnej. Kawałeczek zużyłam do wyhaftowania motywu poroża na woreczku myśliwskim <- klik
 Natomiast nie miałam pomysłu jak wykorzystać resztę. Ostatnio robiłam przegląd szafy i trafiłam na biały t-shirt. Smutny taki, wyciągnięty tu i tam, ciut za duży. Postanowiłam go ożywić. I tak powstała nowa, leśna wersja podkoszulka. 
Motyw listka paprotki znaleziony w sieci. Wielkość haftu to 13x6 cm. Taki akurat. Chociaż gdybym była cierpliwa i miała więcej czasu to wyhaftowałabym jeszcze jeden albo dwa takie listki na tej koszulce, bo miejsca sporo ;) 
Podoba mi się to nowe wdzianko :)
***
Cieszę się, że mogłam się tu dzisiaj zjawić :)

Uściski!

88 komentarze:

Bardzo dziękuję za każde słówko :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...