Chętnie podam dalej :)

19:11 Jarzębinowa 31 Komentarzy

W lutym tego roku zapisałam się na "Podaj Dalejową" zabawę u Ani. Wiedziałam co robię i moja chęć udziału w tej zabawie była doskonale przemyślana, ponieważ wiem jakie cuda tworzy rączkami swoimi Ania :)
Ogromne szczęście sprawiło, że zostałam w tej zabawie wylosowana. Na początku tego tygodnia przyszła do mnie paczuszka. Nieco wcześniej Ania podpytała mnie z czego najbardziej bym się ucieszyła a ja ochoczo przyznałam się, że kocham jej lawendową zawieszkę, frywolitkowo- tiulową :)
Ku mojej uciesze znalazłam ją w paczuszce. Ale to nie wszytko....
Ania zaskoczyła mnie totalnie. Po otwarciu pudełka zatkało mnie niesamowicie ponieważ oprócz zawieszki znalazłam całe mnóstwo prezentów! 
Wszystko było przepięknie, gustownie zapakowane, skompletowane kolorystycznie, użyteczne, cudowne. 
Zresztą zapraszam do obejrzenia zdjęć. Nie mogłam się powstrzymać i wrzucam ich całą masę :)


Razem z lawendową zawieszką, która zapakowana była w fioletowy woreczek, znalazłam przepiękną szydełkową serwetę, pudełko ozdobione płótnem z pięknym motywem lawendy, wykończone subtelną tasiemką w krateczkę. Do tego zawieszki dzwoneczki (moje ulubione i najczęściej używane w moich bajkowych haftach), guziki różnego rodzaju i muliny DMC - każda w innym odcieniu :) Lawendowy raj, prawda? :)




Pachnąca zawieszka pod frywolitkowym cudem podszyta jest tiulem, który skrywa pachnącą lawendę. Od spodu zaś podszyta została dodatkowo płótnem i usztywniaczem. Wykonanie, wykończenie- rewelacja. 


 To oczywiście nie koniec niespodzianek....


Dwa mega kawały taśmy aidowej w kolorze granatowym ze złotym wykończeniem oraz biała z błękitnym. Moje pierwsze drewniane szuplki a na nich tasiemki również w błękitach, niebieskościach i bieli.
A do tego ręcznik z wszytym kawałkiem aidy, na którym można coś wyhaftować. Już wiem, że właścicielem ręczniczka zostanie Piotruś, o którym kochana Ania również pomyślała...


Przecudnej urody, wesoły kociak, starannie wyhaftowany na aidowej aplikacji oraz idealne dla małego Zbója guziczki- tygrysek i krokodyl :)


I tutaj raz jeszcze z frywolitkową zawieszką :)
(nie mam jej dość :) )

I żeby tych pięknych prezentów było mało (!!!!?) :) to Ania wykonała dla mnie swoje słynne frywolitkowe kolczyki w kolorze błękitnym- oczywiście moim ulubionym! :)



Aniu, reasumując Twoją niespodziankę- raz jeszcze bardzo, bardzo dziękuję!
Za to, że Ci się chciało, że najpierw starannie się wywiedziałaś co lubię, za to, że pamiętałaś również o Piotrusiu :) Buziak ogromny dla Ciebie!

A ponieważ tytuł posta i zobowiązuje- tym samym ogłaszam zabawę Podaj Dalej u siebie :) 
Jeśli ktoś ma ochotę na niespodziankę ode mnie to zapraszam do dodania pod tym postem komentarza z wyrażeniem chęci uczestnictwa w zabawie.  
Wśród takich osób wylosuję jedną, dla której  do końca tego roku przygotuję coś od siebie. 
Osoba taka po otrzymaniu upominku ode mnie będzie również zobowiązana do zorganizowania zabawy na swoim blogu.

Ania podniosłaś poprzeczkę bardzo wysoko! :)

Ściskam! 

P.S. Gapa ze mnie... Zapisów można dokonać do 1 września :)

31 komentarze:

Bardzo dziękuję za każde słówko :)

L'automne en bouquets V.Enginger # 2

13:10 Jarzębinowa 37 Komentarzy

No i nie ma skrzata, nie ma elfa, wróżki również ani gnoma. Są za to kwiaty, sztuk 4 :)
Tak szacunkowo wydaje mi się, że połowa obrazka już za mną. Albo już niedaleko do połowy. Obrazek w tym momencie w najszerszych miejscach ma 20 na 25 centymetrów. 
No w każdym razie póki co dzielnie i bez znudzenia czy marudzenia wyszywam kolejne kwiaty i listki. Jest bardzo kolorowo, ale jak tytuł wskazuje ma to być jesienny bukiet :)
Pytanie tylko z jakich kwiatów...? Ja odróżnię tulipana od róży i to by było na tyle :)
Może to astry? To jedyne tak kolorowe kwiaty, które kojarzą mi się z jesienią..


Ponieważ obraz będzie prezentem, tym razem jeszcze bardziej się staram aby każdy krzyżyk był identyczny. Skrupulatnie i dokładnie odkręcam nitkę, pilnuję się aby dokładnie się wkłuwać itp. A i tak gdzie nie gdzie widać prześwity. 


***
Serdeczne Wam dzięki za słowa uznania dotyczące jabłuszka z szabrownikami na desce i podkładek :) Ja naprawdę dopiero zaczęłam szydełkowanie. I w tym miejscu muszę się przyznać, że zanim powstało tych równych 6 podkładek, powstało podobnych kilkanaście! Każda inne rozmiaru, splotu, gęstości itp :))) Na szczęście z tych nastu udało mi się wybrać 6 jednakowych :) No i oczywiście prułam, prułam...Poniżej jako dowód kawałek tego co wrzuciłam do szuflady podczas tworzenia podkładek :)


Życzę Wam spokojnego i miękkiego lądowania w rzeczywistości po długim weekendzie :)

Uściski! 

37 komentarze:

Bardzo dziękuję za każde słówko :)

Pomme (Nimue) # 2 KONIEC

19:51 Jarzębinowa 95 Komentarzy

Dzisiaj w końcu udało nam się odwiedzić Cudowny Drewniany Domek mojej przyjaciółki. Nad tym co nad zobaczyłam rozpisywać się nie będę. Napiszę tylko krótko- cuda :)
Zatem po prawie dwóch miesiącach od skończenia jabłuszka Nimue trafiło ono wreszcie do nowych właścicieli. 



Swój  zamysł zamontowania haftu na desce zrealizowałam z pomocą Męża. Kawał dechy wyszlifował, potem pomalował bejcą w kolorze jasnego dębu. Haft usztywniłam podkleiwszy go uprzednio ociepliną i nakleiłam na dechę. Aby schować łączenie użyłam zwykłego powrozu. Efekt nam się podobał i na szczęście obdarowanej również :)


Legendy wzoru sztywno się nie trzymałam i zrezygnowałam z ozdobników przy garniturach skrzatów. Ograniczyłam się tylko do kuleczek na końcach czapeczek szabrowników :)


I tak oto kolejny bajowy obrazek Nimue za mną :) Chciałabym jeszcze kiedyś zrobić do kompletu parkę, która jest częścią całej ilustracji JB Monge, wraz z maszyną bimbrowniczą :) Ale to może kiedyś...

Dane techniczne:
Len Belfast 32 ct naturalny
mulina DMC 
krzyżyki- haft dwoma pasmami muliny
półkrzyżyki - haft dwoma pasmami muliny
kontury- jedno pasmo muliny
zawieszka kuleczka pozłacana
wymiary: 26 cm x 10cm

deska grubości ok 3 cm, bejca w kolorze jasnego dębu, tektura, ocieplina, klej na gorąco, taśma klejąca dwustronna, powróz grubości 1,5 cm
wymiary po naklejeniu na dechę 32 cm x 18 cm
producent wzoru: Nimue

A do kompletu z lnianym powrozem okalającym haft powstały szydełkowe podkładki. I zrobiłam je ja! :) Udało mi się w końcu poczynić pierwsze kroki w szydełkowaniu! :) Inspirację i schemat znalazłam u Cheni, za co Ci serdeczne dzięki :)


Foto podkładek już na stole nowej właścicielki :)

Uściski! :)

95 komentarze:

Bardzo dziękuję za każde słówko :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...