PIWONIE
Cóż, ostatni raz byłam tu ponad 3 lata temu... Czy blogi jeszcze istnieją ? Czy ktoś na nie zagląda ? :)
Nie wiem, ale są cudowną kroniką, do której można wrócić, pooglądać w lepszej rozdzielczości zdjęcia, poczytać i przypomnieć sobie co tam kiedyś w duszy grało.
Zatem ku pamięci zapisuję tu sobie moje piwonie. Dla mnie jedne z najpiękniejszych kwiatów :)
Pierwszą igłę wbiłam w styczniu i myślałam, że zdążę z ukończeniem haftu przed końcem kwitnienia piwoni....Niestety- lato w tym roku pospieszyło, są zatem zdjęcia z eustomą i goździkami :)
Haft, to projekt tej samej autorki, która projektowała PIGWĘ <klik. Haftowałam na moim ulubionym Murano 32 ct. Sam haft składał się z 79 kolorów w tym 34 blendy-sporo :) Jego wymiar to 128x125 krzyżyków, co w rzeczywistości dało 23x29 cm.
Nie będę obiecywać, że niebawem tu wrócę, bo nie wiem jak będzie :) Życie jest nieprzewidywalne... Czasu wolnego jak na lekarstwo, praca, szkolni Synowie rosną, ogród wymaga pracy a i długie posiadówki w jednej pozycji już nie służą ani oczom, ani kręgosłupowi. Pomału, od czasu do czasu kradnę godzinkę lub dwie w tygodniu i coś tam powstaje. A kto wie to wie- że ja rozpoczętych prac mam bez liku, a w planach jeszcze więcej ! :) Cóż, to się chyba nigdy nie zmieni :)
Udanych i bezpiecznych wakacji dla Was <3
Uściski!
Jarzębinowa
Istnieją blogi, bo jak piszesz to kawał fajnego pamiętnika. Chociaż dla niektórych. Twoje hafty są śliczne. Będą przypominały piękne, pachnące kwiaty przez cały rok Pozdrawiam i zachęcam do pisania.
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie jest tak jak piszesz, na IG czy FB przelatują przez palce zdjęcia. Tutaj można zawsze wrócić :) Pozdrawiam serdecznie !
UsuńTeż potwierdzam - istnieją blogi. Dla mnie to też taka kronika czy pamiętnik moich poczynań robótkowych. Swojemu blogowi jestem wierna, choć z różnych przyczyn brakuje mi systematyczności. Tym bardziej cieszę się, że wróciłaś do swojego bloga i z wielką przyjemnością oglądam Twój haft. Jest cudny, bardzo precyzyjny... i też lubię bardzo piwonie. Pozdrawiam i też zachęcam do pisania :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Ty nadal prowadzisz swoją kronikę :) Bardzo dziękuję za słowa zachęty ! :) pozdrawiam serdecznie.
UsuńZagląda!!!
OdpowiedzUsuń:-D
Piwonie zachwycają. I nic nie szkodzi, że zdjęcie z goździkami. Chromatyka kwiatów - tych wyhaftowanych i tych z natury, świeżych - idealnie dobrana.
Całość robi wrażenie i stanowi pieszczotę dla oczu :-)
Pozdrawiam cieplutko. I nie każ na siebie długo czekać ;-)
Aniu, dziękuję za piękny komentarz <3 Długo miałam nadzieję, na wyhaftowanie piwonii i zdjecie z piwoniami- nietsety haft ukończyłam o 2 miesciące za późno ;) Pozdrawiam serdecznie !
UsuńPrzepiękny haf i zdjęcia. Cieszę się, że wróciłaś nawet jeżeli by to miało być na chwilę. Pozdrawiam serdecznie i wracaj częściej 😀
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za ciepłe słowa :) Pozdrawiam!
UsuńHaft przecudnej urody, na taką ucztę dla oczu można poczekać.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ! :)
UsuńHaft prześliczny...
OdpowiedzUsuńBlog to dla mnie pamiętnik, można wrócić i sobie co nieco przypomnieć, powspominać i jakoś tak błogo na serduchu się robi... ja swój blog prowadzę choć czasu troszkę jakby mniej i bardzo nad tym ubolewam, mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni i wpisy będą systematyczne. Czekam u Ciebie na dalsze hafciki... Pozdrawiam i dobrego dnia życzę :)
Tak, właśnie tak zaczęłam do tego podchodzić, pozbyłam się wyrzutów sumienia. Cieszę się tym, że jestem, że pomimo przeciwności udaje mi się jeszcze coś wyhaftować i pokazacać tutaj i mam zamiar dzielić się tym tutaj nadal. Mimo, iż czas ucieka, a publikowanie postów to odstępy kilkuletnie :)
UsuńPani blog jest wspaniały! Bardzo się cieszę, że po latach odezwała się Pani ponownie. Prowadzę zupełnie inny blog, ale lubię robótki, choć teraz to tylko w ukradzionym czasie tylko druty. Mam jednak nadal zestawy haftów, trzymam od lat muliny, ale cóż życie... A haft wspaniały :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPani Beato bardzo dziękuje za piękne słowa ! Druty to domena mojej mamy, ale ja z włóczką także czasami obcuje ;) tyle, że operując szydełkiem. Proszę kiedyś zrobić sobie odskocznię od drutów i wrócić choćby na chwilę do szydełka :) Polecam !
UsuńJa juz nie xxx, ale z sentymentem patrze na Twoje pracę!
OdpowiedzUsuńOhh Elu, jak dobrze Cię "słyszeć" ! Może jednak kiedyś się skusisz ponownie na jakiś sampler ? Czytałam, że większość akcesoriów hafciarskich sprzedalaś...nożyczki również ? NIe uwierzę :)
UsuńPiękny haft-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ! :)
UsuńOch! i ja się cieszę , że wróciłaś i mam nadzieję , że na dobre,chcę oglądać tak piękne hafty jak te twoje piwonie, są cudowne.Blog dla mnie to też kronika i choć czasem brak czasu lub weny to nadal go prowadzę i smutno mi gdy inne cudowne blogi jak twój znikają.Pozdrawim
OdpowiedzUsuńJej....bardzo dziękuję ! Ale myślę, że dopóki istnieję to blog nie zniknie. Jak wspomniałam już tutaj on będzie dopóki i ja będę i będę tworzyć. A nawet jak przestanę, to jako pamiątka zostanie :) Ściskam ciepło !
UsuńJa zaglądam na mojego bloga po 4 latach... i aż mnie coś drgnęło. Przydało by się odświeżyć ten "pamiętnik prac" bo wspomnienia wróciły i jakoś tak cieplej na serduchu się zrobiło :) w końcu to kawałek pięknej pasji. Ty zawsze byłaś dla mnie inspiracja :* czekam na Twoje posty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachęcam gorąco, na początku mi było dziwnie z uwagi na obserwujących czy komentujacych- wpadać tak i wpyadać znowu na wiele miesięcy, lat. Ale takie czasy niestety. Cieszmy się tym co możemy i jak tylko możemy dzielmy się :) Pozdrawiam cieplutko !
Usuńczy blogi istnieja ? dobre pytanie :D istnieja ale chyba wiekszosc z nas przechodzila wieksze lub mniejsze kryzysy :) powodzenia i zycze zagladania tu od czasu do czasu a piwoniowy haft cudowny
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję :) Spoglądam na listę moich obserwowanych blogów i cieszy niezmiernie, że jeszcze istnieją :) Serdecznie pozdrawiam.
UsuńPiękne te peonie! Też moje najulubieńsze kwiaty! ☺️
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tak, peonie również są w moim top :)
Usuń