Fotoksiążka
Dawno mnie tu nie było. W ogóle w blogosferze. Tak póki co musi zostać. Nie piszę, że zawieszam blogowanie, że usuwam to miejsce. Po prostu jak to bywało wcześniej- taki czas u mnie, że nie wiem kiedy znów się pojawię. Proszę Was zatem o cierpliwość i wyrozumiałość. Bo i u Was mnie nie ma...
Dzisiaj natomiast jestem tylko na minutkę i to tylko dlatego, że dostałam upomnienie, ponieważ nie wywiązałam się z pewnej sprawy...
Jakiś czas temu na blogu Joasi przeczytałam recenzję foto książki realizowanej przez firmę Saal Digital. Recenzja fajna, pomysł super. Asia dała mi cynk, że w zasadzie każdy, kto istnieje w mediach społecznościowych może podjąć się testowania takiej książki. (Przynajmniej tak było kilka tygodni temu). Pomysł tym bardziej mi się spodobał, że od kilku lat zdjęcia moich prac drukuję i ..no właśnie. Póki co chowam w pudełku. Ale w planie mam stworzenie albumu Haftów Jarzębinowych, z fajnie oprawioną okładką i moimi fotkami w środku. Ale to kiedyś. Póki co skusiłam się na przetestowanie fotoksiążki.
Foto książkę wg własnego projektu (do projektowania ściąga się program), dostałam po kilku dniach od zamówienia. Ze względu na nietypową okładkę, którą zamówiłam czas zamówienia się wydłużył. Nietypowa, bo nie przezroczysta a twarda z imitacji drewna w kolorze (uwaga !) krecim :)
Zakład oferuje całą paletę możliwości wyboru:
- wielkości
-okładki (zwykła, twarda, z watowaniem itp)
- rodzaju stron (połysk lub mat)
-ilości stron
- układu zdjęć w książce
Wszystko w zależności co kto lubi.
Ja zdecydowałam się na książkę:
21 x 28 cm
strony wewnętrzne matowe
okładka - imitacja skóry w kolorze krecim :) <- nazwa cudo
wraz okładką to 26 stron
wartość tego fotoalbumu to 250 zł
Moje wrażenia na temat albumu:
Okładka- kolor kreci nawet mi się podoba, jakość materiału (skaj, lub coś podobnego) w dotyku miła.
Strony- mocne, solidne, na pewno nie do uszkodzenia, przez malutkie rączki, które wertowały w te i wewte :)
Jakość zdjęć- super wszystko wyraźnie widać, ale to oczywiście zależy od rozmiaru zdjęcia
Kolory- idealne, ani za jasne w stosunku do oryginalnych fotografii ani za ciemne
Ogólne wrażenie- pozytywne. Ale zachwytów, ochów i achów brak. Miałam w ręku foto album innej firmy i jakość bardzo podobna.
Dlatego też minusem jest dla mnie cena :) Zwłaszcza kiedy chce się jeszcze pokombinować coś z okładką.
Minusem jest również dla mnie sam program do tworzenia fotoksiążki. Mało czytelny jak dla mnie i brakuje w nim czegoś w rodzaju autokorekty, np przy marginesach itp. Ktoś kto w graficznych programach jest zielony (tak jak ja), musi się mocno skupić :) Jakieś podpowiedzi ze strony programu były by mile widziane.
Zakład oferuje całą paletę możliwości wyboru:
- wielkości
-okładki (zwykła, twarda, z watowaniem itp)
- rodzaju stron (połysk lub mat)
-ilości stron
- układu zdjęć w książce
Wszystko w zależności co kto lubi.
Ja zdecydowałam się na książkę:
21 x 28 cm
strony wewnętrzne matowe
okładka - imitacja skóry w kolorze krecim :) <- nazwa cudo
wraz okładką to 26 stron
wartość tego fotoalbumu to 250 zł
Moje wrażenia na temat albumu:
Okładka- kolor kreci nawet mi się podoba, jakość materiału (skaj, lub coś podobnego) w dotyku miła.
Strony- mocne, solidne, na pewno nie do uszkodzenia, przez malutkie rączki, które wertowały w te i wewte :)
Jakość zdjęć- super wszystko wyraźnie widać, ale to oczywiście zależy od rozmiaru zdjęcia
Kolory- idealne, ani za jasne w stosunku do oryginalnych fotografii ani za ciemne
Ogólne wrażenie- pozytywne. Ale zachwytów, ochów i achów brak. Miałam w ręku foto album innej firmy i jakość bardzo podobna.
Dlatego też minusem jest dla mnie cena :) Zwłaszcza kiedy chce się jeszcze pokombinować coś z okładką.
Minusem jest również dla mnie sam program do tworzenia fotoksiążki. Mało czytelny jak dla mnie i brakuje w nim czegoś w rodzaju autokorekty, np przy marginesach itp. Ktoś kto w graficznych programach jest zielony (tak jak ja), musi się mocno skupić :) Jakieś podpowiedzi ze strony programu były by mile widziane.
Ale cieszę się, że mam taką namacalną pamiątkę moich hafciarskich poczynań w swojej biblioteczce :)
Fajnie, że @saal.digital.polska wpadł na pomysł darmowego testowania swoich produktów.
Ciepłe uściski ślę!
P.S. 4 lata temu w kwietniu, maszerowałam w śniegu do kolan w Puszczy Niepołomickiej...
fajnie mieć swoje dzieło :)
OdpowiedzUsuńNieważne jakiej firmy fotoksiążka, ogólnie to fajna sprawa na zachowanie zdjęć na pamiątkę. Ja tak robię ze zdjęciami z wakacji, bo szczerze, w te na dyskach nigdy nie zaglądam.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysl, choc ja chyba wole patrzec na swoje hafty w naturze niz na zdjeciu:P A jaka to cena, ze nie tego? Szkoda, ze nie napisalas, bo tak to recenzja niepelna:P
OdpowiedzUsuńJa też wolę na żywo, ale ponieważ podobają mi się również moje zdjęcia moich prac w aranżacjach to dodatkowo jest to dla mnie pamiątka :) Z dysku zdjęcia kiedyś znikną.
UsuńMasz rację- nie dodałam info o cenie. Poprawiłam się :)
Świetna! Choć cena rzeczywiscie wysoka... zrobilam juz kilka fotoksiażek i od razu zwróciłam uwagę ze ta Twoja ładnie otwiera się na płasko, jest szyta? Te programy bywają zmorą... raz przepadł mi cały prawie gotowy projekt, dramat! Ale i tak lubię fotoksiążki, zajmują tak niewiele miejsca ;)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia wyglądają obłędnie na tych całych rozkładówkach :D
Fajna pamiątka, ale za tą cenę chyba bym sobie darowała :/
OdpowiedzUsuńco do śniegu to jakaś porażka...na szczęście u mnie na północy go nie ma :)
Widzę, że projekt udany :) Ciekawą okładkę wybrałaś!
OdpowiedzUsuńJa w rękach miałam foto album z innej firmy i muszę przyznać, że ten z Saal Digital naprawdę mnie zachwycił.
Pozdrawiam ciepło :)
Fajna pamiątka.Doceniam tym bardziej,że na roczek blogowania dostałam od córci,ale to była prywatna sprawa.Okładka z moim logo.Lubię do nie j wracać,mogę...Z pewnością i ty Agnieszko będziesz często po nią sięgać,chociażby po to,by pochwalić się swoim hafciarskim dorobkiem :))) Uściski :*
OdpowiedzUsuńAguś z niecierpliwością będę oczekiwać Twojego powrotu bo uwielbiam Twoje hafty i genialne pomysły jakie masz na ich zaprezentowanie:-)) A książka fantastyczna, fajnie mieć taką pamiątkę do której można zajrzeć bez odpalania komputera:-)) Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkiego naj naj. Do zobaczenia:-)))
OdpowiedzUsuńja mam przetestowane cewe fotoksiązki i jestem zadowolona, już mam kilka :) http://www.cewe-fotoksiazka.pl/
OdpowiedzUsuńTeż koszystam z CEWE FOTOKSIĄŻKI i bardzo sobie ją chwalę, ostatnio zrobiłem jedną na papierze fotograficznym http://www.cewe-fotoksiazka.pl/produkty/cewe-fotoksiazka/rodzaje-papieru.html i jakoś jest rewelacyjna.
UsuńFajna taka książka. Miło sobie otworzyć i pooglądać ciekawsze własne dokonania lub pokazać innym. Gratuluję. Też marzę o podobnej.
OdpowiedzUsuńI czekamy na Twój powrót.
Pozdrawiam wiosennie :)
Bardzo ładna pamiątka 😊
OdpowiedzUsuńBomba pomysł z tym albumem! Szczególnie Twoje hafty i zdjęcia zasługują na upamiętnienie:) Co do rzadszego pojawiania się w blogosferze - wiadomo, dzieci mają pierwszeństwo, bez dwóch zdań:)!
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że brak czasu powoduje ,że mało Cię w blogosferze ...
OdpowiedzUsuńale wróci to ze zdwojoną siłą i pomysłami ....cudny kolorowy bajkowy blog ,który przenosi mnie w jakieś bajkowe przestrzenie ,zaglądam podglądam nie,śmiało naśladuję i podziwiam :)Zawsze podziwiam ludzi za styl w ubieraniu za image ...Ty masz swój styl w xxx i pokazywaniu ...zawsze wyobrażam sobie jak eksponujesz te obrazki w domku:)ale lubię tę tajemnicę :)podziwiam za styl i kunszt zdjęć jesteś niedoścignionym ideałem:)pozdrawiam zdrówka dla chłopców:)
Boziu, szczęka opada na taki piękny komentarz ! Serdecznie dziękuję!
UsuńReniu ze zdwojoną siłą to póki co nie wrócę, bo czasu będzie coraz mniej z każdym dniem (wracam do pracy po rocznym macierzyńskim), ale pewnie tym bardziej będę targać wolne chwile na haftowanie :)
A otoczka mojego fotografowania..hihi...kiedyś powinnam zrobić zdjęcie backstage'u. Jedna ręka z aparatem, dokoła walające się zabawki a druga ręka odganiająca tłumy czyli moich synów :) Możesz się domyślać, że atmosfera bywa nerwowa :D
Ja uwielbiam "macalnie" oglądać, więc uważam, że taka książka to super sprawa. I uwielbiam zapach papieru. Cena taka trochę dla prawdziwych pasjonatów, ale jako portfolio sprawdziłaby się genialnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Podoba mi się ta książka, krecia okładka, jak również sam pomysł na nią. Hafty często idą w świat, a pamięć o nich pozostanie. Wracaj do nas szybciutko i pokazuj nowe prace
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny pomysł na prezentację swoich prac, zwłaszcza,że często kartek już nie mamy. A tutaj pozostaje pamiątka na lata.
OdpowiedzUsuńFajnie było by mieć taki album, ale cena trochę odstrasza.
Pozdrawiam gorąco i czekam na kolejny post !
Genialny pomysł na zapis swoich prac! Piękny sposób ich prezentacji.
OdpowiedzUsuńKolor kreci jak najbardziej zachęcający! Ale! Cena fakt dość duża :)
Zawsze myślałam, że krety są czarne, no ale co ja tam wiem... ;)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa i piękna pamiątka, zwłaszcza jak ktoś, tak jak ja, większość swoich prac, porozdawał po rodzinie i znajomych... Szkoda tylko, że cena taka zaporowa (od razu przeliczyłam na buty) ;)
Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością będę tu do Ciebie zaglądać czekając na Twój powrót :)
No właśnie! ta cena skutecznie może odstraszyć ;) Fajny przelicznik! :)
Usuńbardzo ciekawy pomysł. tym bardziej, że tak piękne prace warto uwiecznić
OdpowiedzUsuńfantastyczna książka i namacalny dowód,po który można w dowolnej chwili sięgnąć i powspominać! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAga, taka fotoksiążka to wspaniała rzecz!
OdpowiedzUsuńA z Twoimi zdjęciami to już cud, miód, malina :-)
Una idea splendida!
OdpowiedzUsuńŚwietna rzecz, piękna pamiątka.
OdpowiedzUsuńPrześliczna książka, też marzy mi się taka z moimi pracami!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!
Zachęcam do wypróbowania :)
UsuńPamiątka wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę, żeby czas stał się trochę łaskawszy i pozwolił Ci częściej tu bywać.
Zdrówka dla Ciebie i rodzinki!
Dziękuję :)
UsuńJak Ci się kreci skaj znudzi zawsze możesz oprawić lnem i nawet jakiś tytuł wyhafcić ;)
OdpowiedzUsuńNo i przejrzałaś mnie ;) Taki mam plan!
UsuńAleż piękny album! Wspaniały pomysł na portfolio, tylko cena zaporowa.. :)
OdpowiedzUsuń