środa, 28 maja 2014

Dwarf and Snail # 2

Mój skrzat i jego kompan ślimak na dzień dzisiejszy mają się tak: 
Ślimaka kawałeczek tylko wystaje, za to skrzat jest gotowy. Z wyjątkiem konturów. Do tych znów muszę dojrzeć :))


A w tle jedna z dwóch par nożyczek, które przyszły do mnie jakiś czas temu zza wielkiej wody. Elu poznajesz ? :))
Drugie w kształcie wieży Eiffl'a są w drodze do Oli :)

***
Jabłuszko kończy się wyszywać i niebawem mój powrót do pracy po rocznym urlopie rodzicielskim więc robótkowo i blogowo zwalniam.
Przez wakacje mam zamiar wyszywać obrazek dość nietypowy dla moich upodobań a mianowicie kwiaty :) Wkrótce pokażę jakie.

Uściski!

59 komentarzy:

  1. Poznaję, poznaję i cały czas nie moge się nadziwic w jaki sposób mogłyśmy w tym samym czasie, w tym samym sklepie kupić 2 pary takich samych nozyczek!
    Trzymam kciuki za miękkie lądowanie w pracy.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i ten len jest prześliczny? To Belfast Vintage czy coś innego?

      Usuń
    2. Kochana, oczywiście, że Belfast :) Marmurkowy :)
      I ja też nie wiem jak to się stało z tymi zakupami za wielką wodą :)

      Usuń
  2. Już się nie mogę doczekać tych nożyczek :)
    No popatrz, Piotruś już ma rok !? Jak te dzieci się starzeją :))
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noooo.... :) Olu strasznie! :))
      Nożyczki wysłałam w sobotę, więc pewnie w poniedziałek nadali :) Czekaj grzecznie;p

      Usuń
  3. ja kontury uwielbiam... z niecierpliwością czekam na skończenie choćby kawałeczka haftu, żebym mogła je zrobić... wtedy haft nabiera wyrazu :) z kolorowej plamy staje się tym właściwym obrazem :)
    Krasnal uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz absolutną rację! Z plamy wyłania się właściwy i piękny haft. Niemniej jednak- to ja ich po prostu nie lubię dziergać :)

      Usuń
  4. Tak czy inaczej płodozmian Ci służy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skrzacik śliczny! A z konturkami będzie jeszcze ładniejszy!
    Ja też z tych co konturki uwielbiają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja wiem wiem Edytka i nawet Twoją szkołą przy lisku i zimorodku robiłam od razu na bieżąco. W tym przypadku jakoś zabrakło mi samozaparcia przy tych wszystkich liniach :) A jak pisałam w poprzednim poście wzór jest dość fantazyjnie stworzony i tych esów floresów całe mnóstwo :)

      Usuń
  6. Śliczny ten skrzacik i bez konturów☺
    jestem bardzo ciekawa tych kwiatów, ja je uwielbiam xxx :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będzie jeden z bukietów VE wybrany zresztą przez moją Mamę :)
      Dziękuję!:)

      Usuń
  7. Kochana trafiasz w mój gust z tymi Twoimi haftami :)
    Z radością obserwuję Twoje postępy.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo my podobne gusta z tymi bajkowymi stworkami mamy :)
      Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ma całkiem miły wyraz twarzy w przeciwieństwie do mojego Mucha :)

      Usuń
  9. Oj lubię i skrzaty i krasnoludki ten Twój super jest ;)
    Tak dzieci rosną szybko a nie tak dawno niby hihi
    rodziłam a tu patrz już ma zaraz 11 lat :) Uściski serdeczne dla
    Ciebie moja droga a nożyczki superowe gdzie kupowałaś ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leci strasznie! Nawet nie wiem kiedy :( Ale taka kolej rzeczy
      Xymciu te, które są widoczne kupowałam tu https://www.etsy.com/transaction/198229588 a te z wieżą, tu: https://www.etsy.com/transaction/198229590 :)

      Usuń
  10. Jest słodki. Bardzo podobają mi sie te Twoje hafty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Taki trochę bajkowy, ale mnie również się podoba :)

      Usuń
  11. Skrzat bardzo mi się podoba, z niecierpliwością czekam na kontury :))
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię tu zaglądać i podziwiać kolejne fantazyjne postacie. Może kiedyś sama porwę się na jakiś wzorek z serii Niume. Na razie ograniczam się do podziwiania. Ty masz chyba anielskie dziecię bo moje to mały diabełek (16m-cy) skutecznie utrudnia mi haftowanie. Dziś pożarł część nitek ze słoiczka TUSALowego :( Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, jak się skusisz na jakąś bajkowa postać to już nie przestaniesz ;p
      Anielskie dziecię mówisz....hihi ja haftuję tylko jak Piotruś śpi w południe- godzinkę i to nie zawsze no i wieczorem jak już uśnie- a że ostatnio usypia około 21.00 to tego czasu na dzierganie mam już niewiele :)
      A co do pożerania....rany... papier toaletowy, nitki, kamienie, błoto, trawa- namiętnie w Piotrusia pyszczku :)

      Usuń
  13. Nawet nie pomyślałam, że skrzacik taki fajny Ci wyjdzie. Strasznie sympatyczny, chociaż minka groźna :) Jarzębinko, życzę samych dobrych dni w pracy, mimo wszystko czasu na, chociaż kilka xxx dziennie. Ciekawa jestem Twoich kwiatów. A jak tam Piotruś bez Mamusi da radę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Aniu- kwestia rozstania się z Piotrusiem to trauma dla mnie totalna!
      Mam nadzieję, że u niani będzie mu dobrze i szybciutko się przyzwyczai. Nie ja pierwsza i nie ostatnia rozstaje się z dzidziusiem i wracam do pracy. I tak miałam kupę szczęścia, że mogłam spędzić z Nim ten rok :)

      Usuń
  14. Jaki on jest śliczny! Już jest, a co dopiero będzie, jak przyjdą kontury!:) Czekam z niecierpliwością na zakończenie.:)) Powodzenia w pracy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (Nie)dziękuję Promyczku:) Powodzenie przyda się w obydwu przypadkach ;)

      Usuń
  15. Bardzo fajny skrzacik! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Skrzat świetny i bez konturów. Powroty do pracy przerabiałam dwukrotnie - prawie dziesięć lat temu i dziesięć miesięcy temu :) Przy Iguni wyłam jak bóbr (byłam w domu 2 lata) przy Tymku zaprawiona w bojach przeszłam to stokroć lepiej. Życzę, żeby powrót do pracy i dla Ciebie i dla Piotrusia był jak najmniej bolesny. Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edytka- to Ty wiesz co moje serducho wyczynia teraz :) Ja tam pal sześć. Mam nadzieję, że Piterek się przyzwyczai szybciutko :)
      Pozdrawiam ciepło!!

      Usuń
  17. Wspaniały haft :) tez niedawno zaopatrzyłam się w ten materiał ale jeszcze nie mam na niego pomysłu Wrócić do pracy po takim czasie musi być ciężko chociaż lepsze to niż powrót i pozostawienie czteromiesiecznego Skarbu zresztą też Piotrusia :) Gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same Piotrki na tych blogach ;) I dobrze- fajne z nich.. łobuzy :)
      To prawda co piszesz- ja cały czas dziękuję Bogu, że dał Tuskowi rozum i stworzył ten roczny rodzicielski. Dzięki temu "podchowałam" sobie synka :)

      Usuń
  18. Aguś, piękny Ci ten elfik wyszedł :-) Jak będą kontury to nabierze trójwymiarowości i będzie jeszcze piękniejszy :-) Nożyczki boskie :-) Ja używam zwykłych kuchennych... wiem, że to zbrodnia na hafcie, ale tak już się przyzwyczaiłam. Wyszywam w kuchni to mam je pod ręką ;-)
    Życzę udanego powrotu do pracy - przyzwyczaicie się i Ty i Piotruś i będzie dobrze :-) Jak się na nowo zorganizujesz, to i na krzyżyki znajdzie się chwilka wieczorkiem - tego Ci życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Tosiu serdecznie! :) Ja mam nadzieję, że przyzwyczaimy się szybko i szybko zorganizujemy w nowej rzeczywistości :)
      Co do nożyczek- nie uważam za zbrodnię używania kuchennych!:) Ja sama nie mam takiego bzika jak np Ela ;) Na punkcie nożyczek. Mam kilka par, ale to zupełnie z przypadku! Po prostu mąż zadbał o to, abym miała czym obcinać niteczki :)

      Usuń
  19. Wow ! ale piekny ja tez chcę wzór ! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny, a po dodaniu konturków będzie jak król lasu (bo takie skrzaty to chyba w lasach mieszkają?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W lesie Violu i pewnym osiedlu w Wieliczce (hihi) - Ścian mi zaczyna brakować na te moje baśniowe potworki :)

      Usuń
  21. jakież urocze maleństwo! cudny hafcik!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobrze że my mamuśki wciąż piękne i młode :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O jejku, jakie Ty cudne wzory wynajdujesz :) Nie mam szczęścia do takich perełek. Pięknie się prezentuje haft na tym lnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz wyszywam na takim marmurku i powiem szczerze, że nie ostatni, bo i mnie również podoba się to cieniowanie:) Pozdrawiam!

      Usuń
  24. Ile razy zaglądam na takie mistrzowskie blogi, tyle razy podziwiam zręczność, talent i cierpliwość, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale talentu to tu niewiele :) A wbrew pozorom cierpliwości tutaj nie potrzeba- mnie to totalnie relaksuje!:)

      Usuń
  25. Już bez konturów świetnie wygląda,i jaki maczek co krzyżyk to inny kolorek ;)! W poprzednim wpisie jak zobaczyłam nochal skrzata, pomyślałam że to będzie ten pod grzybem na którym siedzi ślimak;)
    Tak czy siak zawsze zabierzesz się za coś ekstra, w czym od razu się zakochuje. Fantastyczny haft.
    Życzę szybkiego ogarnięcia po powrocie do pracy by mamusia miała czas dla syneczka i znalazła chwilę na swoje hobby;)) Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, marzę aby Twoje życzenia się spełniły! :)
      Z tymi kolorkami tutaj to jest masakra! :) No ale jak zaczęłam to chcę skończyć, tym bardziej, że to tak naprawdę maleństwo!
      Elfa z grzybkiem też bym chciała kiedyś wyhaftować, ale kiedy... :) Hohoh! Ściskam Cię!

      Usuń
  26. wspaniałości u Ciebie Aguś!! uwielbiam je podglądać ;)) bardzo :)) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w końcu Basia! Miło Cię widzieć! :))
      Dziękuję i ściskam!:)

      Usuń
  27. Ile kolorów, na tak niewielkim hafcie! :) Efekt jest świetny, nie znam wzorku, więc jestem ciekawa nad czym on tak stoi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmmm... po tytule wnioskuję, że to ma być ślimak? :)

      Usuń
    2. Hihi tak.... ostatnio niezbyt lubiane stworzonko :)

      Usuń
  28. Aga, Leśny Ludek jest tak uroczy i piękny,że nawet bez kontur skradł moje serce. Jak pokazałaś te wszystkie zawiłości przy oczodołach, to jakoś mi sie odechciało nawet o wzór prosic a co dopiero haftowac. Mam talent do komplikowania odczytu wzoru niż jest faktycznie. Już to widzę co bym z jego oczami zrobiła, hihi.
    Kochana, gratuluję liska. Zresztą należało Ci się bezapelacyjnie.
    Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję! :)
      Leśny ludek prawie skończony, ale nawet gdyby ktoś mi dał dobrą kasę- to nie wyhaftuję go drugi raz :))

      Usuń

Bardzo dziękuję za każde słówko :)