poniedziałek, 2 grudnia 2013

Kocyk # koniec

Udało się przed pierwszym śniegiem :) Wątpiłam w to wprawdzie mówiąc, ale udało się. Dzisiaj słonko na chwilkę wyjrzało, więc w te pędy postanowiłam uwiecznić com popełniła. 
Piterek ma ciepły kocyk do wózka.



Jest to pierwsza moja taka duża robótka, ma więc sporo niedociągnięć (czyli nierównych oczek), ale jestem zadowolona :)



Piotrusiowi chyba również się podoba, chociaż myślę, że teraz bardziej mu smakuje :)


Kocyk zgodnie z zaleceniami doświadczonych Mam powiększyłam :)
(i zostawiłam możliwość dalszej modyfikacji)

Dane techniczne:
ilość motków- 7
ścieg: ryżowy + wykończenie- francuski

wymiary 80 x 130 cm


Hafciarsko u mnie bez szału. Póki co nie mam co pokazać. Po skończeniu kocyka zabrałam się za dzierganie kwadracika do kołderki z SALu na kołach zorganizowanego przez Chagę. Kto jeszcze nie dołączył  gorąco zachęcam- cel szczytny- dla chorych dzieciaczków. (Baner do strony, gdzie można się zapisać znajduje się na pasku po prawej stronie. )

Przygotowana również jestem do mojego obrazka Nimue, który razem z Elą mamy wyszywać aby się dopingować. Mam nadzieję, że zgodnie z moimi wcześniejszymi zamierzeniami ruszę z wyszywaniem jeszcze w grudniu :)

A ponieważ zaczyna się przedświąteczna gorączka, zajęć domowych mnóstwo, a ja na nadmiar wolnego czasu nie nie mogę narzekać (dlaczego doba nie ma 36h? - już chyba pytałam) to postanowiłam nauczyć się dziergać na szydełku. Ogniście zazdroszczę wszystkim Wam, które potrafią czarować szydełkowe cuda. Do nauki szydełkowania podchodziłam parę razy- ale zawsze ległam porażką sromotną. Na Szkołę Szydełkowania trafiłam przypadkiem i spodobała mi się forma i treść z jaką autorka próbuje nauczyć opornych czarować szydełkiem. Jeśli ktoś równie mocno jak ja pragnie nauczyć się tej sztuki, to może podejmie razem ze mną wyzwanie? :)

http://www.szkolaszydelkowania.pl/

Pozdrawiam serdecznie!


48 komentarzy:

  1. Właśnie takiej szkoły szydełkowania szukałam. Tylko nie wiem czy nadążę. :) Spróbuję się dołączyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiem jak czasowo się zorganizować, ale chęć posiadania mocy w szydełku zwycięża poki co:))

      Usuń
  2. Kocyk cudny! No i model nie z tej ziemii! U mnie z haftowaniem marnie...realny termin na moj początek z Nimue to chyba grudzień. ..ale samiutka koncowka:-).
    A plany szydelkowe tez mam tyle ze bez szans najmniejszych w tej dziesieciolatce:-(...czasowo nie ogarniam rzeczywistości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Elu- u mnie to samo. Znów mnie choróbsko próbuje położyć, na robótki siły nie mam nawet :(

      Usuń
  3. Słodki, tak samo jak nowy właściciel :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co tam niedociągnięcia, najważniejsze że obdarowanemu się podoba :) Dzięki za namiary na szkołę :) Nie wiem czy teraz dam radę (moja doba też niestety nie jest długa jak bym chciała), ale na pewno skorzystam w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam! Najfajniejsze jest to, że nie goni Cię tam z żadnymi terminami.

      Usuń
  5. Ja tam żadnych nierównych oczek nie widzę!:) kocyk jest prześliczny i najważniejsze, że właścicielowi przypadł do gustu i....smaku:)))))
    Jeśli chodzi o xxxx to u mnie też szału nie ma - niestety:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jesteś- ale są, są :) Mimo wszystko dziękuję! :)

      Usuń
  6. śliczny kocyk, chyba pękłabym z dumy, jakby taki sama zrobiła ;) też się zapisałam na Sal u Chagi, zresztą kwadraciki na kołderki można haftować o każdej porze roku i różnej tematyce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) I tak- jak wiem, że Ty w kołderkowie to już na medal zapracowałaś- tyle kwadracików zrobiłaś :)

      Usuń
  7. Kocyk jest prześliczny! Możesz być z siebie dumna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ! Troszkę jestem- bo to pierwszy raz :))

      Usuń
  8. Kocyk śliczny dla niesamowitego modela- jaki słodki łysiaczek :) Oczka-nieziemskie:)
    Sal u Chagi też nie jest mi obcy :) ale ciekawa jestem obrazeczka Nimue...- pewnie będzie cudeńko- bo wszystkie wzorki N. są urocze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Rzeczywiście łysolek z Niego ze śmiejącymi oczkami :) A Nimue- to zimorodek niebieski- planowany od hohoho, tylko czasu brak :(

      Usuń
  9. Kocyk świetny!!! Do szkoły szydełkowania zaraz zajrzę bo już dłuższy czas za mną chodzi szydełko :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny kocyk! Pewnie pękasz z dumy,Ja bym pękała;)))
    Gratuluje ukończenia i czekam niecierpliwie na pierwsze odsłony Nimue.
    Pozdrawiam cieplutko;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę puchnę, ale troszeńkę :) Dziękuję i pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  11. Gratuluję - kocyk jest wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny kocyk, a model uroczy i na dodatek imiennik mojego syna, też uwielbia kocyki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo...a Piotrusie to ponoć łobuzy, prawda to ? :)

      Usuń
    2. Łobuziak to delikatne określenie mojego 3-latka :)
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Mhm.... :) Perspektywy niezłe :))

      Usuń
  13. Tak się wtula, musi być milutki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom nie jest taki strasznie mięciusi, ale Piterkowi chyba to odpowiada- bo na jego wyrzynające się zęby w sam raz :)))

      Usuń
  14. Pięknie wyszedł !ja marzę by wreszcie zrobic dla siebie podobny kocyk !

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocyk bardzo ładny i Maluszkowi też się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny kocyk! W życiu bym nie przypuszczała, że to twoje początki! Masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee tam... :) To mistrzyni jaką jest moja Mama mi daleko..

      Usuń
  17. Najważniesze, że maluszkowi przypadł do gustu:) Bardzo fajny!

    OdpowiedzUsuń
  18. Widać, że Piotruś jest zadowolony z kocyka. Smaczny, milusi i jeszcze zrobiony przez Mamę, cóż można więcej chcieć :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocyk jest piękny i te pastelowe kolorki. :) Ze zdjęć wnioskuję, że jest bardzo mięciutki :D

    Zapraszam w odwiedziny do mnie. :)
    Pozdrawiam, adzikowe pole...

    OdpowiedzUsuń
  20. wspaniały, ostatnie zdjęcie mówi o wszystkim !

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocyk zacnie wyszedł, widać, że maluszkowi przypał do gustu. Maluszek ma wspaniałe oczy, zachwyciłam się. A co do szydełkowania to trzymam kciuki gorąco i będę śledzić postępy.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny kocyk, bardzo podoba mi się ta kolorystyka!
    Kiedyś planowałam zrobić takie kocyki dla moich dzieci ale rosną szybko i się nie doczekały ...
    Piotruś jest słodki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny, delikatny kocyk! Gratuluję! Piotruś widzę polubił go natychmiast ;o)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ta ostatnia fotografia mnie rozczulila. Pozdrawiam cieplutko
    http://peacock111.blogspot.co.uk/2013/11/zimowe-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczny, miękki kocyk, a Piotruś uroczy - wszystkiego dobrego życzę i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Spotkań w gronie rodzinnym,
    waśni odsuniętych na bok,
    wypełnionej lodówki,
    pełnego konta,
    przyjaznych twarzy,
    dużo radości,
    odrobiny szaleństwa,
    serdecznych objęć,
    pocałunków,
    szczęśliwych wspomnień.

    Z całego serca życzę Ci,
    aby te święta były
    odrobiną ciepła w środku zimy
    i światełkiem w mroku.

    Edyta

    OdpowiedzUsuń
  27. Wesołych Świąt Agnieszko :)
    Rodzinnych, ciepłych i pachnących.
    Ola.

    OdpowiedzUsuń
  28. Przecudna fotka Piotrusia z kocykiem...:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napuszę się jako dumna mama- model jest do zjedzenia :)) Dziękuję!

      Usuń
  29. Ale cudny kocyk <3. Chciałabym umieć taki zrobić na drutach. Cudo! <3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każde słówko :)