Dawno na tym blogu nie zagościł żaden mieszkaniec magicznego lasu ;) Czas zostawić na chwilkę kwiaty, (chociaż niebawem planuję pokazać oprawionego tulipanka) i wrócić do moich ukochanych bajkowo-magicznych stworzeń.
Tym razem gnom szewc, na podstawie rysunku Pascala Moguerou.
Wzór ten nabyłam wraz z wzorem gnoma i ślimaka (KLIK<-). Wyczekał się parę lat, ale znając już fantazję projektantki tych wzorków ciężko mi było się za niego zabrać.
Haft niewielki, a podobnie jak w skrzacie i ślimaku ilość kolorów, łączeń kolorów, konturów powoduje zawrót głowy.
Mówi się: "nigdy nie mów nigdy", ale wydaje mi się, że więcej się nie zabiorę za wzory dystrybuowane przez Lena Lawson Needlarts. Efekt fajny, ale zdecydowanie przekombinowany.
Niemniej jednak ta hultajska mordka gnoma szewca może podbić serducho :)
Tutaj jeszcze zdjątko z częścią konturów.
***
Dziewczęta, bardzo dziękuję za wszelkie życzenia! Szczególnie dziękuję Ani i Ani za przepięknie wykonane karteczki. Aż wstyd, że ja ponownie w tym roku o kartkach zapomniałam. Postanawiam się poprawić na kolejne święta :)
***
I z ostatniej chwili: Serdecznie zapraszam na lekturę kilku słów o mnie na blogu Ani, w jej cyklu
Między nami hafciarkami
***
I z ostatniej chwili: Serdecznie zapraszam na lekturę kilku słów o mnie na blogu Ani, w jej cyklu
Między nami hafciarkami
:)
Uściski!
Piekny ten haft, podziwiam za cierpliwosc wytrwalosc. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za te hafty. Niesamowita dłubanina! Ale za to efekt powalający. Ślimakiem byłam oczarowana, a szewc mu nie ustąpi urodą!!
OdpowiedzUsuńCierpliwości...
Wspaniałości!!!!!
OdpowiedzUsuńWygląda extra!☺
OdpowiedzUsuńRzeczywiście efekt końcowy jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuńPiękny, piękny, piękny!!! podziwiam niezmiennie Aguś:)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta hultajska mordka:-)
OdpowiedzUsuńTe back stitche, a szczególnie na twarzy, pewnie dały Ci popalić, ale efekt końcowy wart był trudów. Rewelacyjny gnom!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie rewelacyjny wzorek i Twoje wykonanie, a przecież jeszcze nie jest ukończony. Później to dopiero będę piać z zachwytu :)
OdpowiedzUsuńAle musiałaś się napracować! Za to efekt jest powalający :)
OdpowiedzUsuńMistrzostwo, Agnieszko!
OdpowiedzUsuńWzór rzeczywiście trochę zakręcony, ale któż miałby dać z nim radę, jak nie Ty?
Jeszcze odrobina cierpliwości i będzie kolejny cudny obrazek :-)
Sam haft bardzo fajny ale mam prażenie że masz racje z tym przekombinowaniem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZa taką dlubanine to tylko Ty mogłaś się zabrać!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za wytrwałość!
No niestety kontury często dają w kość, ale efekt z pewnością wynagrodzi Ci tą dłubaninę :) cudny jest!
OdpowiedzUsuńCudo. ciężkie są te hafty ale za to jakie!!! W tym skrzacie ujęły mnie jego spodnio-buty. Są przesmieszne.
OdpowiedzUsuńIleż pracy trzeba włożyć w to maleństwo!Nigdy bym się nie zabrała za haft z taka ilością kreseczek, tym bardziej podziwiam Ciebie.
OdpowiedzUsuńSuper hafcik dużo kombinacji, ale efekt super :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńFajny szelma :)
OdpowiedzUsuńAguś, ale masz teraz przyśpieszenie hafciarskie :)
Agula, bo wiem co będzie za chwilę :) Przy każdej wydartej dla siebie wolnej chwili będę biegać jak ten kot wokół własnego ogona, nie wiedząc na co ten urywek czasu poświęcić :) Wiem, że robótki zejdą na dalszy plan, bo moi mali Królewicze będą na pierwszym miejscu :)
UsuńNiesamowity skrzat, moje klimaty :D
OdpowiedzUsuńDajesz Maleńka!!! Jeszcze trochę i skończysz.
OdpowiedzUsuńVery pretty design
OdpowiedzUsuńPerfect stitch
Sweet! Mariuccia
OdpowiedzUsuńOj, ja już dawno nie haftowałam czegoś z łączeniem kolorów. A rzeczywiście daje, to fajny efekt :).
OdpowiedzUsuńCiekawy ten Twój skrzat :).
Obrazek bardzo pracochłonny, ale warty swojego efektu. Jest cudny :)
OdpowiedzUsuńWzorek naprawdę cudowny :) Mimo, że taki pracochłonny to wart wysiłku :) Cudo :)
OdpowiedzUsuńcudo :)
OdpowiedzUsuńSuper skrzat!
OdpowiedzUsuńPiękny ten gnomik :) I serce me podbił :) Ale, przekombinowane wzory są męczące i rozumiem Twoją niechęć.
OdpowiedzUsuńZachwycający ten skrzat :)Napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńWitam :) Zajrzałam tu po przeczytaniu wywiadu na blogu u Ani
OdpowiedzUsuńPiękne prace, jestem pełna podziwu i życzę kolejnych wspaniałych prac oraz szczęśliwego rozwiazania :)
Pozdrawiam Alina
Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie! :)
UsuńWspaniały haft...tworzysz naprawdę imponujące rzeczy !
OdpowiedzUsuńI te zdjęcia...trwam w zachwycie !
Uściski :)
Ale sypiesz nowymi pracami :) Jak zawsze przepiękny haft :*
OdpowiedzUsuńPrzepiękny hafcik!! Faktycznie sporo pracy włożyłaś:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, mogę tylko się pozachwycać i powzdychać ... moje oczęta tego by chyba nie wytrzymały. Hafcik bajeczka.
OdpowiedzUsuńO Boziuuu , jesteś rewelacyjna!!!Ja nie mam pojęcia jak można tak perfekcyjnie haftować! Jesteś wspaniała Kochana, ten skrzat mnie ujął za serce, jest piekny i idealny w każdym calu :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńAga Ty wiesz - kocham gnoma hihihi <3
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty ale hafcik jest superowy....i ta mina :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za backstitch!
Bardzo pracochłonny haft. Prezentuje się rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńpodziwiam te wszystkie jarzębinowe kolory,które przewijają się w Twoich haftach:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudny hafcik :) Już jest uroczo a jak skończysz i oprawisz, to znowu będzie wspaniała sesja, ąz nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńDziewczęta, bardzo bardzo Wam dziękuję z całego serducha!
OdpowiedzUsuńFaktycznie szelmowska morda wynagradza pracę nad konturami :) Efekt ostateczny bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że uda mi się go pokazać jeszcze w tym miesiącu :)
Przepiękny haft! Wymagający cierpliwości i pewnej ręki! Aguś no cudo to jest :-)
OdpowiedzUsuń