wtorek, 11 czerwca 2013

Hymn pochwalny o Lindzie 27 ct i Nimue- Châtaigne # 1

Witajcie


Ostatnimi czasy, w komentarzach postów na kilku blogach, zdarzyło mi się kilkukrotnie perorować na temat rewelacyjności płótna Linda 27 ct. Jako, że hymn taki pochwalny uczyniłam też u Chagi, zostałam przez nią „zdyscyplinowana” do pochwalenia się co też tworzę na tym materiale :)

Mulina do tego obrazka jak i wzór czekały na moje „lepsze czasy” już od dobrych kilku miesięcy. Zasadniczą blokadą były -już wspomniane niżej- marne me umiejętności tworzenia na lnie, na którym większość obrazków z serii Nimue winna być wyszywana. Otóż tak: zabrałam się za wyszywanie elfki  CHATAIGNE ze znanej zapewne Wam wszystkim serii Nimue, tworzonej na podstawie grafiki Erle Ferronniere. Zauroczona jestem kilkoma wzorami z tej serii, niemniej jednak stwierdziłam, że jak na pierwszy raz, obrazek Chataigne będzie dla mnie tym właściwym jako, że nie ma w nim ani koralików ani innych ozdobników, z którymi póki co rady bym pewnie nie dała :)

Co do samego materiału...Na Lindzie 27 ct wyszywa mi się rewelacyjnie! Zakochałam się w momencie postawienia pierwszego krzyżyka. Splot jest wyraźny, więc nie muszę wysilać oczu, żeby wbić igłę, jest też równy, dzięki czemu unika się ściągania krzyżyków, co z kolei zapewnia równy haft. No i cena :) Rzeczywiście całość godna polecenia. 

A oto jak na tę chwilę prezentuje się elfka. Zdjęcia jak przystało na dzisiejszą pogodę- jakości gorszej niż średnia:











Chciałam też dzisiaj pokazać postępy przy mojej Wróżce Jarzębinowej, ale pogoda wybitnie nie nastraja do cykania zdjęć, muszę więc poczekać na słoneczko.

Bardzo dziękuję za odwiedziny, wszelakie komentarze i Dobry Wieczór nowym obserwatorom :)

32 komentarze:

  1. O ooo.. jak dużo już masz elfika ! Widać że polubiłaś tą tkaninę,bo lecisz jak burza :)) i jak do tego ślicznie, równiutko wychodzi! Będzie przepiękny elfik ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ale rzeczywiście haftuje się na tej tkaninie "pędzikiem" :) Nawet bez linii pomocniczych :)

      Usuń
  2. Idziesz jak burza:) Hafcik piękny i perfekcyjny:)
    Niech się rozchmurzy, bo chcę zobaczyć wróżkę;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj śliczna będzie ta elfka, śliczna:)!!!
    juz nie mogę się doczekać całości więc szybciutko machaj tą igiełką:-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. No kochana, kawał roboty już za tobą. Byłam ciekawa czy wybrałaś ecru :)
    Śliczna jest ta elfinka i u mnie też czeka na swoją kolejkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pierwszy raz kupiłam ecru, ale w koszyku w pasmanterii już mam wrzucony i biały :) Mówiłam, że jestem zauroczona :))

      Usuń
  5. Śliczne nóżki :-))) Całość, wiem, ze tez będzie przepiękna :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam elfy, choć jak na razie żadnego sama nie zrobiłam ;) świetne zdjęcia, widać na nich wyraźnie splot tego materiału.

    OdpowiedzUsuń
  7. elfka wychodzi Ci super i jak równo :) chyba tez muszę spróbować wyszyć coś na płótnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O! Jak dużo już masz tej elfinki :) Na pewno będzie cudna! Już widać jak ślicznie Ci wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacja! Też przymierzam się do lnu, więc twoje uwagi są dla mnie cenne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaardzo dziękuję i naprawdę polecam tę tkaninę do wyszywania. Haftuje się bardzo szybko- ten haft zaczęłam w sobotę wieczorem a do tamborka siadam tylko wieczorkami :)

      Usuń
  10. Muszę spróbować Lindy bo widzę, że ślicznie wychodzi.
    A mała elfka jest tak urocza, że nie mogę się doczekać jej końca.

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie równiutkie xxx, może i czas na mnie wypróbować coś nowego, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Będzie cudny obrazek! Może i ja kiedyś spróbuję kupić na próbę tę tkaninę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny hafcik i już nie mogę się doczekać następnej odsłony :).

    OdpowiedzUsuń
  14. Linda jak to produkt wysokogatunkowy , jest cudowna w wyszywaniu , ja jednak zakochana jestem bez pamięci w moim lnie i nie wiem kiedy się to zmieni , ale podziwiam twoje prace , są takie dokładne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kupiłam kiedyś Lindę 27 i jakoś nie mogłam się za nią zabrać, bo wciąż przywiązana jestem do aidy. Ale sama tkanina bardzo mi się podoba, jest miękka i ma ten cudownie równy splot. Jesteś kolejną osobą, która chwali Lindę, a więc chyba czas najwyższy, żebym i ja spróbowała :) Twój haft zapowiada się bardzo ładnie, te kwiatuszki na lnie z poprzedniego posta też mi się bardzo podobają!

    OdpowiedzUsuń
  16. Potwierdzam! Tkanina jest rewelacyjna! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam i pozdrawiam.Pięknie tu u Ciebie,zapraszam w odwiedzinki.Jola

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam! Ja również zapraszam do siebie w odwiedzinki i odbiór Wyróżnienia:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja dołączam do grona maniaczek Lindy bo wlasnie na niej powstal moj ostatni haft. Teraz testuje Lugane. A elfka swietna!

    OdpowiedzUsuń
  20. Coś mi sie wydaje ,że wszyscu zdążą przede mną wyszyć ta serię hi hi.

    OdpowiedzUsuń
  21. Agnieszko mam nadzieję, że zechcesz uczestniczyć w moim nowym projekcie :)
    http://celticfaeries-stitch.blogspot.com/
    zapraszam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna praca...cieszę się,że trafiłam na kolejny piękny blog krzyżykowy.
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapraszam po wyróżnienie!;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Hello

    just found your lovely blog.
    Your stitching is beautiful (I love rowan fairy).
    Hope you have a good week (:

    OdpowiedzUsuń
  25. Haft wychodzi pięknie! Krzyżyk jest co dwie niteczki?

    OdpowiedzUsuń
  26. zapraszam do siebie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak dawno Cie nie było! Wracaj do nas z haftami!

    OdpowiedzUsuń
  28. Czekam na końcowy post i fotki elficzki....zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każde słówko :)