Na dzisiejszym spacerze w lesie szukałam oznak wiosny. Przebiśniegów jeszcze nie znalazłam, ale niektóre drzewa i krzaczki już puszczają pączki, gdzieniegdzie przez szarość liści przebija zielona trawka. To już niedługo! :)
Przy okazji spaceru wyprowadziłam moje robótki pierwszy raz w tym roku w plener :) Zapraszam do oglądania uszytych przeze mnie i Piotrusia zawieszek :)
Tutaj widać jakie plecki dostały zawieszki.
Dane techniczne:
-len Newcastle 40 ct, kolor naturalny jasny
-mulina DMC wg legendy
-haft jednym pasmem muliny
-wzór opracowany przez Madame Chantilly
***
Dziękuję za kciuki ! :) Muszę powiedzieć, że dzielnie się trzymam i jestem konsekwentna. Dziergam tulipana, a od samplera trzymam się z daleka :) Do marca :)
Uściski ciepłe ślę!