wtorek, 26 stycznia 2016

Cape Gooseberry # 2 czyli miechunki

Z sukcesem mogę odtrąbić, że 2/3 pracy nad miechunkami za mną, a co za tym idzie najcięższa część już wyhaftowana! 



Moja towarzyszka w haftowaniu tych cudów Ania <--klik, ten etap od jakiegoś czasu miała za sobą. Poradziła mi wypicie wiadra melisy i zapewniła, że w dwa dni podobnie jak ona z kreseczkami się uwinę :) No cóż trwało to ciut dłużej u mnie...po tygodniu się udało ;p
Te pajęczynki to "pieron" nie lada, ale dzięki nim widoczny jest efekt trójwymiarowości. 





Do wyhaftowania w obrazku została mi jeszcze jedna miechunka, listki i "śnieżek" z sypiących się miechunek. 
Tymczasem wracam chwilowo do pieńka ptaszyska :)

Uściski!

74 komentarze:

  1. Są po prostu zachwycające! Podziwiam za ogrom pracy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie będę się powtarzać: boskie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach jak to pięknie już się prezentuje!!! Jeszcze tylko chwilka i będziemy podziwiać cały haft! Pajęczynki wyszły na 6, a teraz ruszysz z kopyta i za chwilę będzie finał :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie i te kolorki :)Zostawię sobie ten hafcik na pierwszy dień wiosny ;)
    Nawiasem warto było sie pomęczyć,bo efekt 3D jest super!Zachwycam się nimi i u Ani również <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne i przepiękne miechunki! Podziwiam pokłady cierpliwości :) ale dla takiego efektu warto!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać, że są wymagające, ale ten efekt jest piękny. Te różne grubości backstitchy są genialne (w wyglądzie)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow ten haft podbije wiele blogow. Obie z Ania pokazujecie piekne postepy. Ja sama mam juz ten wzorek na liscie zyczen :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uch! Ale roboty! Ale efekt jest zachwycający.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne! Wyglądają jak żywe :)
    Backstitche na pewno dają w kość, ale z doświadczenia wiem, że te które robi się najtrudniej - potem najpiękniej wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Coś pięknego a ile pracy w to wkładasz jestem pełna podziwu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezwykle precyzyjny haft:-)) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. Napiszę jeszcze rwz, piękne są te miechunki.
    Będę wpadać i wzdychać

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie zostawiaj !!!zrób ją do końca:)))jest mega cudny:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, i na taki apel z Twojej strony się skusiłam :) Rzeczywiście niewiele zostało, więc przysiadłam i.....wczoraj postawiłam ostatni krzyżyk! :)

      Usuń
  14. sporo tych kreseczek,ale efekt zachwycający :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękna. Jak tylko zobaczyłam ten haft - od razu miłosć od pierwszego wejrzenia - również mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Już za chwileczkę, już za momencik pokażesz nam Miechunki w całej krasie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Efekt jest niesamowity. Warty tego wiadra melisy i nerwów ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przecudowne! Ale te kreseczki... wow bardzo dużo pracy!

    OdpowiedzUsuń
  19. Miechunki są cudowne!
    Nie mogę doczekać się efektu końcowego, choć już wiem, że będzie... powalający :-)
    Pewnie koło wiosny też się za nie zabiorę. Będę się wtedy uśmiechać z prośbą o wzór...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Pracowity haft ale wart tego- przecudowny:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Niesamowity efekt dają te "kreseczki".
    Całość śliczności !!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten haft jest zachwycający! A cóż to za materiał na którym haftujesz? Bardzo gładki jest jak na len na którym wszywałam jakiś czas temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :) Polecam w wolnej chwili zabrać się za haftowanie tego hafciku :)Aniu, to najzwyklejszy Belfast 32 ct kolor naturalny jasny:)

      Usuń
  23. No po prostu brak mi słów...!!!!!!
    Podziwiam♥

    OdpowiedzUsuń
  24. Mistrzowska, misterna praca! :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Myślałam, że nic mnie już nie zadziwi, ale ten wzór przebija wszystko. Efekt nieziemski :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Coś wspaniałego, świetnie wyglądają. Uwielbiam miechunki, to bardzo zdrowe owoce.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowny efekt i wielki postęp!
    A melisa smakowała? :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Zachwycacie mnie obie tym wzorem i Waszym kunsztem. Byle do końca :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Musisz być nadczłowiekiem , że dajesz temu cudem ,,pieroństwu' rade :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. O rajciu , rajciu !!! Przecież to mistrzostwo świata !!! Zauroczona jestem Twoją perfekcją, cudownie !

    OdpowiedzUsuń
  31. No i gdzie jest teraz moja proteza?:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Niesamowite! I przecudne. Cierpliwości przy pozostałej części.

    OdpowiedzUsuń
  33. It's an incredible work
    Magnificent needle work

    OdpowiedzUsuń
  34. Ten haft jest niesamowity!!! Wykonanie jak zwykle u Ciebie pierwsza klasa!
    No nie mogę się napatrzeć na te wszystkie detale!

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo pracochłonna praca...piękny efekt!!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Wspaniałe! podziwiam za cierpliwość:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Dopiero 2/3 pracy za Tobą? A wygląda jakby był skończony już! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze listki i jedna mała miechunka i będzie finał :)

      Usuń
  38. No Kochana, podziwiam za wytrwałość. Ja przy tych kreseczkach chyba bym wysiadła. Ale warto było. Efekt powala. Brawo

    OdpowiedzUsuń
  39. Cudo!
    Oj, te kreseczki dały Ci popalić:)) Świetny efekt!

    OdpowiedzUsuń
  40. Rewelacja, nic tylko je schrupać :).

    Oj rzeczywiście tych kreseczek trochę było ale efekt ... wow :).

    OdpowiedzUsuń
  41. Śliczności. Chwilowo będziesz się odstresowywać po kreseczkach ? ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, w ptaszku kreseczek prawie w ogóle nie ma, więc jak najbardziej- relaks wskazany :)

      Usuń
  42. Miechunka jak żywa! Gratuluję cierpliwości i wytrwałości przy tak pracochłonnym hafcie, wspaniały efekt!!

    OdpowiedzUsuń
  43. Padlam....... praca powala z nog.Cudo!
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  44. Aga, a czy planujecie wyszyć do kompletu osty z wróbelkiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku myślałam, że to bawełna :)
      Nie, raczej nie planuję. Nawet nie mam wzoru.

      Usuń
  45. Dziewczyno, nie odkładaj tego haftu, tylko KOŃCZ !!!!!!
    Na widok tej pajęczynki szczęka mi opadła i porysowała podłogę :)
    Efekt uzyskałaś niesamowity, aż chciałoby się włożyć tam palce i wyciągnąć owoc :) Cudo :)
    Pozdrawiam, Dorota bez szczęki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotka, zbieraj i nie opowiadaj! :)
      Udało mi się skończyć, miałyście racje, tak niewiele zostało- że szkoda odkładać i w dniu wczorajszym postawiłam ostatni krzyżyk! :)

      Usuń
  46. O mtko kochana jakie to jest cudne ,i te pajęczynki no nie szacun wielki czekam na finał pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. Kibicuję Wam obu Agnieszko :) Haft jest przewspaniały. Kusicie straszliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Niesamowity jest ten obraz. A kontury to przechodzą same siebie.

    OdpowiedzUsuń
  49. Ten haft jest cudowny! A w tych pajęczynkach zakochałam się :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Dziewczyny! Bardzo, bardzo BARDZO dziękuję za Wasze słowa! Nie spodziewałam się, że nasze miechunki spowodują takie poruszenie :) Dzięki Waszym komentarzom udało mi wczoraj w nocy postawić ostatni krzyżyk i niebawem mam nadzieję pokażę już całość :) A potem będę odpoczywać od konturów :D

    OdpowiedzUsuń
  51. Efekt cudny, podziwiam ogrom pracy

    OdpowiedzUsuń
  52. Wpadłam w zachwyt. Moje ukochane miechunki tak tu cudnie wyglądają. Jestem naprawdę pod wrażeniem. Super, że udało Ci się skończyć ten haft. Będę czekała na pokazanie całości.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każde słówko :)