Czy i u Was dzisiaj pogoda nie może się zdecydować, w którą stronę iść ? :)
Korzystając z okazji, że moi Panowie w kaloszach szukają kałuż, ja szybciutko pokazuję postępy w moim zającu.
Jestem zarazem przed i po najgorszych fragmentach tego haftu. Przede mną jeszcze skrzat, a tam bogactwo kolorów i zmiana nitki co rusz! Za to za mną już końcówki skoków (łap) głowa i ogon!
No ale efekt cieniowania..no zając jak żyw! :)
***
Bardzo, bardzo zapraszam do zabawy fotograficzno- robótkowej. Szczegóły tu--> Robótki w plenerze
Udanego popołudnia i spokojnego tygodnia Wam życzę!
Uściski!
U mnie dziś pada i pada:(
OdpowiedzUsuńZajączek wygląda przecudnie!!!!! ☺
Dziękuję!
UsuńNo właśnie...ta wiosna jakoś tak wykluć w lato się nie chce..;)
Cudny haft, zajac faktycznie jak zywy, czekam na efekt koncowy:) Milego dnia:)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Ja też chciałabym już skończyć ten haft bo nie mogę się doczekać całości :) No i kolejne wzory oczywiście w kolejce :)
Usuńfajowy ... robota mknie Tobie przez palce jak ten zajac ... hop i prawie gotowe :)
OdpowiedzUsuńNo nie tak do końca, chociaż tak to może wyglądać ;p :)
UsuńPrzepiękny haft! Teraz już prawie z górki :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, bo te czarności i inne ciemności na skrzacie mogą mnie dobić :)
UsuńZając wygląda bardzo elegancko. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZając jak żywy :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę! :)
Usuńśliczny zając ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńI adore this design.
OdpowiedzUsuńGreat progress.
ciao Giovanna
Thanks !
UsuńPiękny wzór, jestem pełna podziwu dla Twoich równiuteńkich krzyżyków na lnie :-)
OdpowiedzUsuńAgata, wcale nie takie równiutkie! :) takie wrażenie sprawiają tylko :)
UsuńDziękuję- wzór jest faktycznie piękny :)
Będzie pasował do liska.
OdpowiedzUsuńBędzie. Ale na mojej ścianie nie zawiśnie tym razem.
UsuńO kurcze, cieniowanie faktycznie genialne :).
OdpowiedzUsuńnooo :) Fajnie wygląda zarys mięśni skoków zająca :)
UsuńRzeczywiście zając jak żywy !!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPomimo pogody dotarłam dziś na Wystawę Ogrodniczą :-)
OdpowiedzUsuńZając w pełnej krasie :-)
Ohhh musiało być pięknie i pachnąco! :)
UsuńOhhh musiało być pięknie i pachnąco! :)
UsuńJak zwykle perfekcyjnie w każdym calu....oj Aga! Dajesz czadu!
OdpowiedzUsuńE tam! Po prostu ostatnio więcej wolnych dni było :)
UsuńJuż jest rewelacyjnie! Świetny materiał wybrałaś - fantastyczne tło.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mnie się też podoba ten belfast strasznie :)
UsuńBardzo fajne cieniowanie. Zając wygląda jak żywy. Ale oko - to już jest trójwymiarowe :)
OdpowiedzUsuń:) Jeszcze pewnie kontury dodadzą całości pikanterii :)
Usuńzając wyglada jakby naprawdę kicał. Przepieknie to wyglada pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNaprawdę! Porównywałam ten wzór ze zdjęciem prawdziwego zająca i układ skoków, postawa- wypisz wymaluj :) Dziękuję :)
UsuńWygląda pięknie! Ślicznie przechodzą kolory :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie haft już wygląda !
OdpowiedzUsuńDzięki! mnie też się podoba :)
UsuńPiekny i uwazaj zeby Ci nie wyskoczyl bo naprawde jak zywy jest :D
OdpowiedzUsuńNoo masz rację ! Muszę szybko wyhaftować mu Pana, coby poskromić w ryzach ;)
UsuńAleś szybko się uwinęła z zajcem!
OdpowiedzUsuńA nożyczki boskie...gdzie nabyłaś takie cudo?
A, co do pogody to faktycznie chyba miała wczoraj focha, bo raz świeciło słońce, by za chwilę zakryć się chmurą, tudzież zrosić świat deszczem...i tak cały dzień :/
UsuńDzięki Aniu! ale wcale nie tak szybko, chociaż w porównaniu z różą... :)
UsuńOstatnio więcej wolnego było więc i wieczorami pofolgowałam no i w czasie drzemki Pitera w dzień.
Nożyczki to zakup na ebay-u, w jakimś chińskim sklepie w zeszłym roku :)
Dobrze, że Młody śpi w dzień...moi już coraz rzadziej dają się kłaść :/
UsuńChyba będę musiała poszukać (nożyczek) :P
Swietnie zajac wyglada, jak zywy, bajkowo 😊
OdpowiedzUsuńNo i pieknie! :)zając rzeczywiście jak żywy!
OdpowiedzUsuńUporasz sie ze skrzatem bez problemu :p
Bardzo fajny kolorek materiału wybrałaś :)
Czekam niecierpliwie na więcej ;)
No kolor mnie zachwyca cały czas :)
UsuńJak żywy :) Będzie piękny, już to widać :)))
OdpowiedzUsuńPiękny zajączek,rzeczywiście jak żywy:)
OdpowiedzUsuńNic nie mów o pogodzie. W Irlandii mamy piękna jesień. :(
OdpowiedzUsuńNo to trzymamkciuki za zmiany ! :)
UsuńRzeczywiście zając wygląda bardzo realistycznie :)
OdpowiedzUsuńSuper wychodzi:-)
OdpowiedzUsuńKolorystyka jest super. Czekam na kolejne postępy pracy :).
OdpowiedzUsuńMyślę, ze kolejna odsłona, to już będzie finisz, aby nie zanudzać :)
UsuńŚwietny zając! Faktycznie wygląda jak prawdziwy :)
OdpowiedzUsuńW związku z tym, że od kilku dni moje posty nie aktualizują się, z powodu błędu bloggera, na paskach bocznych i na listach czytelniczych - zapraszam na mój najnowszy post klik.
Dzięki :)
UsuńPędzisz jak burza z tym haftem :) Faktycznie zając jak żywy. Ach jak ja lubię Nimue :)))
OdpowiedzUsuńOj ja też lubię wszelakie skrzaty :)
UsuńNaprawdę jak żywy! Szczególnie to spojrzenie ...
OdpowiedzUsuńJak żywy!Pogoda bardzo kapryśna ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie:) Jestem ciekawa końcowego efektu:)
OdpowiedzUsuńHihi, ja też :)
UsuńPiękny. Ale ja najbardziej zwróciłam uwagę na oko zająca - jest takie 3D, jakby leżał na nim kaboszon :)
OdpowiedzUsuńA faktycznie, coś w tym jest :)
UsuńRównież na oku się zawiesiłam... świetnie wygląda!... jak i cały kicaj;) Jeszcze skrzat i będziemy podziwiać finał haftu. Chyba szybko to nastąpi, bo uwijasz się jak pszczółka;)
OdpowiedzUsuńKurczę, chyba nie tak szybciutko, bo od kilku dni męczę się tak przy skrzacie, że powyszywam chwilkę i muszę odpocząć :) Tak daje popalić :)
UsuńSuper sie prezentuje już a co dopiero skończony obrazek, będzie cudnie już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńpędzi pięknie... pięknie zazdroszczę :)))
OdpowiedzUsuń