Na koguta z
ornamentem zachorowałam już jakiś rok temu. Obrazek wypatrzyłam na którymś z
rosyjskich przepięknych blogów i
zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Ponad rok szukałam, pytałam o wzór na
to cudo – bez efektów jednak. Udało mi się za to ustalić, że wzór pochodzi ze
zbiorów firmy Dimensions, nosi nazwę Ornate Rooster i w Polsce ciężko go kupić. Cena na Ebay’u
przekraczała niestety moje możliwości finansowe, aż w końcu, zupełnym
przypadkiem, na początku tego roku „upolowałam” cudo na stronce jednej z
polskich pasmanterii :) Kogut w dniu wczorajszym otrzymał ostatnie nitki w ornamencie. Brakuje mu tylko "ulubionych" moich backstitch’ów :)
W chwili obecnej prezentuje się o tak:
A tak w trakcie pracy:
Pozdrawiam ciepło!
Cudny!! Piękne kolory!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPrzepiękny kogut! Super kolory!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
Szybciutko wskoczyłam do Ciebie i widzę, że dopiero zaczynasz. Widzę, że ciekawie się zapowiada! Witaj w blogowym świecie!
Już wrzucam Twojego bloga do mnie w "blogi, które odwiedzam".
Pozdrawiam! Edyta
Beauty! I also sewed this cock: http://letniipriut.blogspot.ru/2012/06/blog-post.html
OdpowiedzUsuńświetna praca! :) i te przeplatające się kolory... bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny Pan Kogut! :) Przecudne kolory!
OdpowiedzUsuńSzarlotka i Nati :) Bardzo Wam dziękuję, już niedługo (jak tylko znajdę odpowiednią ramę) zamieszczę zdjęcie w całości :)
UsuńSuper! Niezle jak ,,na początek":-))), pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń