środa, 10 czerwca 2020

Wiewiórka # 2

No więc wprawdzie bez kreseczek, czyli backstitchy ale mordka z kawałkiem ciałka wiewiórki już jest. Docelowo Baśka ma siedzieć na gałęzi, wśród kwiatów (bądź liści- sama nie wiem- wstyd się przyznać).

 Przepięknie cieniowane futerko zwierzaka zachwyca mnie. Wydaje mi się, że po dodaniu backstitchy wiewióra będzie wyglądała jak żywa. Faktem jest, że ilość kolorów przyprawia o zawrót główy. Jest ich 54 plus 21 mieszanych, co daje łącznie 75 kolorów! Wow, nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy. 
A teraz z czystym sumieniem mogę wrócić do zimorodka, który swoimi kolorami w tę paskudną w moich okolicach pogodę trochę pokoloruje :)
Ah! Jeszcze gwoli wyjaśnienia, absolutnie nie miałam w planach usuwania bloga! Raczej bliżej mi było do zapuszczenia, zaniedbania go i pozostawienia  jako taki tajemniczy hafciarki ogród, do którego gdzieś tam w sieci jest furtka, ale nie każdy wie gdzie ;)
Jednak póki mam zamiar publikować na Instagramie bądź Facebooku, blog pozostanie zadbany ;)
Uściski!