niedziela, 19 listopada 2017

Miś Pilot # 1

To była krótka piłka. Najpierw zobaczyłam ilustrację tego Miśka. Potem znalazłam osobę, która zaczęła projektować wzór. Zapisałam się oczywiście od razu na przedsprzedaż i po kilku dniach już miałam schemat wydrukowany :)
Nie miałam dylematów. Zostawiłam wszystkie zaległości, nad którymi mozolnie pracowałam. Po prostu musiałam go wyszyć :)
 W obrazku tym zauroczyło mnie wszystko. Przede wszystkim sam Miś, jego czapka, samolot pod pachą (jeszcze go nie widać) cały strój no i kolory!  Są obłędnie pastelowe, stonowane i idealnie ze sobą współgrają. Haft oczywiście powstaje z zamysłem powieszenia go w pokoju moich Chłopców :)
 A Wam jak się podoba Retro Miś Pilot ? :)

Uściski! 

poniedziałek, 6 listopada 2017

Motyl

Orkan Grześ ostatnio tak poszalał, że zmiótł z drzew prawie wszystkie liście. Żal mi się zrobiło, bo o ile jesiennych temperatur i słot nie lubię, o tyle kolory bardzo. Widząc tak ogołocone gałęzie uświadomiłam sobie, że zima się zbliża i jeszcze bardziej zachciało mi się wpełznąć pod kołderkę i przeczekać do marca. No...do lutego ewentualnie :) 
Chcąc zatrzymać odrobinę jesiennych kolorów sięgnęłam po wzór, który zachomikowany miałam już od dawna. Wiedziałam, że wykorzystam go na zakupioną kilka lat temu (!?) drewnianą podkładkę pod notes/karteczki. Motyw pięknego motyla zmieścił się tak akurat :)
Górę drewnianej deseczki okleiłam lnem kupionym w markecie, dół deseczki kawałkiem bawełny w kratkę, jako ozdobniki wykorzystałam resztki sznurka jutowego i rzemyka, tył natomiast zakryłam podklejając go szarym papierem. Motyw motyla wyhaftowanego na lnie Belfast przykleiłam do cienkiej tekturki a tą taśmą dwustronną do deseczki. Uff :)szczegóły techniczne:
drewniana podkładka
len naturalny z marketu
bawełna
resztki sznurka i rzemienia
klej, szary papier
wymiary: 30x15 cm
haft: len Belfast 32, kolor naturalny, nici DMC
darmowy wzór zaprojektowany i udostępniony przez Katerinę Seryogina
wymiary haftu: 11x12 cm

Natomiast robiąc po raz drugi taka zakładkę, wiem, że podkradnę pomysł Justynie-Promykowi, która nie dalej jak wczoraj również zaprezentowała wykonaną przez siebie podkładkę :) Do przymocowania poszczególnych części wykorzystała...magnes! Tak proste a tak funkcjonalne! Ja użyłam kleju i gwoździka :D

A korzystając z fajnego tematu wyzwania w Szufladzie, dorzucam się i ja :)
Zabawa kolorem- wyzwanie w szufladzie

Uściski! :)