Kilka tygodni temu spotkała mnie niesamowita niespodzianka. Zupełnie nieoczekiwanie przyszła do mnie paczuszka od Chranny. Stałam się najszczęśliwsza na świecie posiadaczką jednej z wykonanych przez Anię szydełkowo- ziołowych lal!
Ania przepięknie i z charakterystyczną dla Niej starannością wykonała dla mnie całkiem spersonalizowana panienkę jarzębinową.
Misterny kapelusik, parasoleczka, sukieneczka i przepięknie mieniąca się ziołowa spódnica...ahh :)
W miniony weekend udało mi się w końcu Lalę wywieźć za miasto, gdzie bardzo zgrabnie i cierpliwie pozowała z jarzębiną.
Po powrocie znów zajęła godne miejsce obok lustra, dzięki czemu mam na nią oko a każdy kto wchodzi może się nią zachwycać :)
Zresztą teraz zapraszam do obejrzenia tego cuda, a Tobie Aniu raz jeszcze, z całego serducha za Twoje serducho DZIĘKUJĘ! :)
Prawda, że piękna ?:)
Uściski!