Dzisiaj nie hafciarsko będzie. Dzisiaj będzie szydełkowo, szyciowo i różowo :)
Wprawdzie nazwa bloga traktuje o haftach, ale chciałam pokazać zawieszkę jaką zrobiłam do wózka pewnej maleńkiej istotki, która niebawem przyjdzie na świat.
Zawieszka składa się z 18 kulek robionych na szydełku, osadzonych na gumce. Kulki są wypełnione "wypychaczem" i dzwoneczkami!
Zawieszka ma w założeniu delikatnie pobrzękiwać przy pacnięciu łapkami, więc każda kulka dostała swój maleńki dzwoneczek :)
A ponieważ lubię ładnie zapakowane podarunki, to dla zawieszki uszyłam woreczek:
Koślawe to moje szycie jak nie wiem co. Jeszcze po prostej jakoś idzie, ale zakręty- katastrofa :)
Wyższa szkoła jazdy jak dla mnie.
Nic to jednak!- trening czyni mistrza, więc mam nadzieję, że z każdym razem będzie prościej :D
Kolorki jak na małą Księżniczkę przystało odpowiednie :)
***
Uściski!