czwartek, 21 listopada 2013

Kura parą dla koguta


Kogutków i kurek w naszym mieszkaniu już kilka mieszka. A wszystko zaczęło się od gdaczącego i piejącego prezentu ślubnego, który dostaliśmy od znajomych... Tak tak- kogut i kura :) Ot, taki nietypowy podarunek :) Zwierzątka zostały oddane w dobre ręce a mnie pozostała sympatia do kuraków.
 Któregoś dnia zupełnym przypadkiem trafiłam na Koguta z Ornamentem  i po prostu musiałam go wyhaftować :) Kogut cały czas dumnie pręży swą pierś na widokowej ścianie w "salonie". On był pierwszy.  
Potem zakochałam się w koszyczku drucianym (widocznym na zdjęciu poniżej), później pojawił się metalowy, druciany, pobielany kogut- ozdoba, serwetnik z kurką (również biały), kogut- materiałowy stoper do drzwi, różnego rodzaju wieszaczki, serwetki.. :) Kuraki stoją w różnych miejscach mieszkania, nie rzucając się w oko, ciesząc za to domowników.

Łapkę do kuchni z kurakiem płci żeńskiej bądź męskiej chciałam wyszyć już dawno- ale nie znalazłam nigdzie niedużego wzoru, który szczególnie by mnie zauroczył. Przeglądając jakiś archiwalny numer Creation Point de Croix trafiłam na kurkę serii Picoti Picota. Nie zakochałam się w niej, ale uznałam, że jest fajna. Plan wyhaftowania kurki wisiał kilka miesięcy, do czasu aż pojawił się nowy temat w Siłowni Twórczej "Kuchnia sercem domu". W te pędy zabrałam się za dzierganie kurki. Siłowni wprawdzie nie wygrałam, ale kilka głosów udało mi się zdobyć! No i mam w końcu łapkę !:) 




len obrazkowy 35 ct, kolor ecru
mulina DMC
haft co 2 nitki płótna
 wzór pochodzi z Creation Point de Croix
wielkość haftu 9 x 10 cm
wielkość łapki 20 x 20 cm

***
Dziękuję za ciepłe słowa oddane pod adresem moich pierwszych monogramów !


Pozdrawiam serdecznie! 

poniedziałek, 18 listopada 2013

Monogram mam i ja ! :)

Podziwiałam, podziwiałam i w końcu mam i ja :) Mowa o monogramie. Na Waszych blogach co rusz podziwiam coraz piękniejsze monogramy, zazwyczaj haftowane jasną nicią, na naturalnym lnie- subtelnie, delikatnie i pięknie. Zapragnęłam mieć i ja taki monogram. Szukając odpowiedniego wzoru natknęłam się na taki, o którym pomyślałam, że mogłabym dostosować do nazwy mojego bloga. I tak powstały moje pierwsze literki jarzębinowe :)
Oto one: H- jak hafty i J- jak jarzębinowe :)






len obrazkowy 32 ct, kolor naturalny
mulina DMC
haft co 2 nitki płótna
 kilka french knots

Literki zostaną najprawdopodobniej wypełnione i powstaną poduszeczki na igiełki. Rozważam też stworzenie jakiegoś banerka ładnego- ale to muszę jeszcze przećwiczyć :))
Pozdrawiam ciepło !

***

Bardzo, bardzo dziękuję Wam za życzenia zdrowia. Dzięki nim czujemy się już coraz lepiej a i Piotruś wigor odzyskał :))
Uściski!

piątek, 15 listopada 2013

Niespodzianka

Dopadło i nas. Choróbsko paskudne. Od zeszłego tygodnia świat oglądamy przez szybkę. Zestaw leków mam ograniczony bo jestem mamą karmiącą piersią. Jak ja nie lubię tej pory roku...

Tymczasem wtorek -pochmurny dzień-został rozświetlony przez paczuszkę jaką niespodziewanie dostałam od Eli ! Jak napisała- z okazji wspólnego projektu, który niebawem będziemy razem haftować- ku motywacji wzajemnej :) Takie dobre serducho z  niej! 
A w paczuszce same hafciarskie niezbędniki !
 Kilka kawałków aidy i polskiego lnu do wypróbowania- z miłą chęcią na białym stworzę jakiś świąteczny obrazek bo szczególnie mi się on podoba. Oprócz materiałów w paczuszcze znalazłam bobinki (skąd wiedziałaś, że mi się kończą?:) ), wstążeczki (moje serce skradła liliowa w białe grochy), motek mulinki no i zakreślacz- główny powód wg Eli wysłania niespodzianki- aby lepiej mi się pracowało przy haftowaniu wspólnego obrazka :))) Na pewno z niego skorzystam- jest malutki i bardzo poręczny.
Oczywiście wszystko kolorystycznie dopasowane do siebie- w odcieniach bladego fioletu i pięknie zapakowane.

Zdjęcia takie sobie- pogoda i choróbsko niestety wenę odbierają.


Elu, jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję!

***
Jest mi niezmiernie miło i miód zalewa moje serce wiedząc, że haft Pana Mucha się Wam podobał: ) Gościowi na skrzydełkach piórka zaczynają wyrastać z tej dumy :) 

Bardzo serdecznie witam nowe obserwatorki! To że dołączacie bardzo pozytywnie wpływa na stan mojej duszy psedo artystycznej:) Dziękuję! :) 

Pozdrawiam i zdrówka życzę w ten paskudny czas.